Nie mamy pełnych danych - i nie mając takich danych - nie chcieliśmy się też narażać na wyprodukowanie papierowej wersji tygodnika, którego nie będzie można kupić, bo widzimy, co się dzieje w Polsce - wyjaśnił Dzierżanowski. W związku z tym podjęliśmy decyzję o rezygnacji z wersji papierowej i wydaniu tylko e-wydania - dodał.
Zadeklarował, że przyszłotygodniowe e-wydanie "Wprost" będzie promowane poprzez media społecznościowe i przez dziennikarzy z redakcji "Wprost".
Obecny numer naszego tygodnika z Człowiekiem Roku będzie dostępny przez dwa tygodnie, bo być może ktoś jednak woli kupić wydanie papierowe. Ale będzie też dostępne nowe e-wydanie - monotematyczne o koronawirusie - wyjaśnił redaktor naczelny tygodnika.
Dzierżanowski poinformował, że następny numer tygodnika "Wprost" z datą 30 marca "planujemy wydać w papierze". Na dzień dzisiejszy jest taka decyzja - ale ona oczywiście może się zmienić, jeżeli zmianie ulegnie sytuacja, jeśli będą spływały dane o malejącej ilości punktów dystrybucyjnych - wyjaśnił.
Najprościej mówiąc, 30 marca będziemy próbowali wydać numer także w wersji papierowej, natomiast musimy mieć dane, że to papierowe wydanie będzie można kupić gdziekolwiek - podkreślił Dzierżanowski. Niewykluczone jednak, że w tym czasie przejściowym będziemy jeszcze wracać do takiego rozwiązania z e-wydaniem - dodał.
Redaktor naczelny "Wprost" przyznał, że "trochę liczy na to, iż może czytelnicy się bardziej przyzwyczają do e-wydań". Liczę, że może zmienią się te proporcje, bo cały czas jednak większość sprzedaży naszego tygodnika - to jest sprzedaż egzemplarzowa, papierowa - zaznaczył.
Bardzo byśmy chcieli, żeby może ten moment związany z epidemią w kraju sprawił, że część ludzi przekona się do e-wydania. Będziemy starali się to promować. Na pewno nie byłoby to głupie, żeby w tym trudnym czasie spróbować zmienić te proporcje pomiędzy liczbą sprzedawanych e-wydań a liczbą sprzedawanych papierowych egzemplarzy - podkreślił Dzierżanowski.
Wydawcą tygodnika "Wprost" jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost".