Z "Polityką" był związany od zawsze – do zespołu dołączył w 1959 r. Od lat co tydzień publikował felietony poświęcone sprawom politycznym, społecznym, gospodarczym, międzynarodowym, ale i kulturalnym, dzielił się w nich wrażeniami z lektur, wspominał, żegnał przyjaciół - napisano na stronie tygodnika.
Tak, to prawda, "Polityka" jest moim drugim domem. Ponad 60 lat pozostaję w związku, raz formalnym, raz na "kocią łapę", ale zawsze z "Polityką". Na pewno ma to coś wspólnego z potrzebą bezpieczeństwa, jaką odczuwałem po wojnie – przypomniano fragment tekstu Passenta "Jak odnalazłem korzenie" z listopada 2021 r.
Przypomniano, że "miał swoje miejsce także w internecie". "En Passant" Daniela Passenta, prowadzony sumiennie od 2006 r., to jeden z najstarszych blogów politycznych w Polsce - podkreślono.
Autor "Polityki" opublikował w sumie ponad 1 tys. 700 wpisów, chętnie czytanych i gorąco dyskutowanych – czytelnicy zamieścili tu przez lata ponad pół miliona komentarzy. Lekturę tygodnika też często zaczynali od jego felietonu - napisano.
Daniel Passent urodził się 28 kwietnia 1938 r. w Stanisławowie w rodzinie pielęgniarki i agronoma. "Dzieciństwo mam amputowane. Od najmłodszych lat byłem pogodzony z tym, że nie mam rodziców, a właściwie, że oni nie żyją, nie istnieją, że ich nawet nie pamiętam" - opowiadał w rozmowie z Janem Ordyńskim w 2011 r. Felietonista nie ma wspomnień związanych z rodzicami, ponieważ podczas okupacji dla bezpieczeństwa ukrywali się osobno. Daniel przeszedł przez kilka polskich rodzin, najdłużej ukrywano go na warszawskiej Pradze. "Mnie ocalili Polacy i Żydzi, a moich rodziców zdradzili Polacy; jedni i drudzy byli obywatelami państwa polskiego" - napisał w felietonie "Dopóki wolno" 6 lutego 2018 r.
Został wychowany przez wuja, Jakuba Prawina działacza komunistycznego, m.in. szefa Polskiej Misji Wojskowej w Niemczech. Studiował w Petersburgu, Princeton, Harvardzie i na Uniwersytecie Warszawskim.
Działalność dziennikarską rozpoczął w 1954 r., pisząc do "Sztandaru Młodych", będąc jeszcze studentem UW. Od 1959 r. związany był z tygodnikiem "Polityka", dla którego pracował jako korespondent z wojny wietnamskiej oraz felietonista. Współpracował także z kabaretami, m.in. "Pod Egidą" i "Dudek", dla których pisywał skecze i monologi.
Na początku lat 60. zyskał prawo do publikacji pamiętników Adolfa Eichmanna, niemiecko-austriackiego, nazistowskiego zbrodniarza, odpowiedzialnego za zagładę Żydów w trakcie II wojny światowej. "Polityka" była jednym z pierwszych pism, które opublikowały wspomnienia Eichmanna.
Od 1971 r. Passent związany był z Agnieszką Osiecką, z którą ma córkę - Agatę. "Ja gotowałem, sprzątałem, prałem, prasowałem robiłem wszystko to, co niańka, bo Agnieszka nie miała żadnych zdolności manualno-kulinarnych" - wspominał. Po rozstaniu z Osiecką, która zostawiła córkę pod jego opieką, poznał swoją obecną żonę - Martę Dobromirską-Passent.
W latach 1996-2001 pełnił funkcję polskiego ambasadora w Chile. Od 2012 r. prowadził w radiu TOK FM autorską audycję "Goście Passenta".
Swoimi tekstami z lat 80., w których bronił decyzji o wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego, a także usprawiedliwiał politykę ówczesnych władz, Passent wzbudził kontrowersje i był krytykowany. Bard Jacek Kaczmarski zadedykował mu nawet utwór "Marsz intelektualistów", którą napisał dla tych, "którzy swoją inteligencją i swoim wykształceniem zdecydowali się służyć reżimowi wojskowemu w Polsce".
Był autorem kilkunastu publikacji książkowych, m.in.: "Bywalec", "Bitwa pod wersalikami", "Obywatelu, nie denerwujcie się", "Co dzień wojna" (reportaże z wojny wietnamskiej), "Pan Bóg przyjechał do Monachium" (relacje z igrzysk w 1972 r.), "Rozbieram senatora" (relacje z USA), "Choroba dyplomatyczna" (wspomnienia z Chile), "Codziennik" (notatki z 2005 r.), "Passa" (wywiad rzeka przeprowadzony przez Jana Ordyńskiego).
W swojej książce, "Dzieła rozebrane" (2013) Passent opowiadał o kulisach powstawania swoich felietonów. Przez pryzmat tych krótkich, satyrycznych tekstów dziennikarz opowiadał o ich bohaterach - m.in. Andrzeju Wajdzie, Ryszardzie Kapuścińskim - oraz czasach, w jakich zostały napisane. O tajniki warsztatu wypytywał go felietonista Jan Wróbel.
Ostatnią książkę "W 80 lat dookoła Polski" opublikował w 2018 r.
Jestem typem człowieka pełnego rozterek, który nie potrafi być wyłącznie dumny ze swojej przeszłości; mam skłonność do grzebania się w swoich błędach - wyznawał Daniel Passent w rozmowie z portalem wp.pl w 2006 r.
To, co się dzieje np. w wywiadach telewizyjnych, serwisach informacyjnych, również w druku... Te obyczaje są straszne. Dziennikarz nie pozwala dokończyć, przychodzi z tezą, na ogół bardzo mało wie o osobie, z którą rozmawia - oceniał rzeczywistość polskich mediów w wywiadzie, przeprowadzonym przez Małgorzatę Domagalik. - Jest cały napalony, żeby mnie zmiażdżyć - dodawał.
Daniel Passent został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (1997), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Krzyżem Zasługi.