Naukowcy od dawna podejrzewali, że geny mają wpływ na to, czy łatwo nam rzucić palenie. Jedni nie mają z tym kłopotu, inni podejmują wielokrotnie bezowocne próby. Jak się okazuje, niepowodzenie tych ostatnich nie jest wyłącznie efektem słabej woli. Zdolność do powiedzenia papierosom stop jest bowiem zapisana w naszym materiale genetycznym.

Reklama

Poszukiwanie genów związanych z indywidualną zdolnością do rzucenia palenia wymagało przebadania 520 tys. markerów genetycznych (krótkich sekwencji DNA) pobranych z krwi palaczy pragnących zerwać z nałogiem. Na tej podstawie amerykańscy naukowcy wyodrębnili grupy genów powtarzających się u osób, którym udało się rzucić palenie.

Następnie założyli, że właśnie wśród tych fragmentów DNA znajdują się geny odpowiadające za skuteczność konkretnych antynikotynowych terapii. Prawdziwość tej teorii miały wykazać kolejne eksperymenty.

Ich wyniki przedstawia czerwcowy numer pisma „Archives of General Psychiatry”. Znajduje się w nim praca uczonych z Duke University Medical Centre, National Institute of Drug Abuse, University of Pennsylvania oraz Brown University.

Zbadali oni DNA 550 osób uzależnionych od nikotyny, które zdecydowały się rzucić palenie. Ludzi tych podzielono na trzy grupy. Pierwsza otrzymywała placebo. Drugiej zaproponowano terapię polegającą na stopniowym podawaniu coraz mniejszych dawek nikotyny. Trzecia zaś dostała bupropion. Jest to popularny w Stanach Zjednoczonych lek antydepresyjny, który stosuje się również do zmniejszenia objawów abstynencyjnych pod odstawieniu nikotyny.

Kilka tygodni później naukowcy przebadali dokładnie osoby z drugiej i trzeciej grupy, którym udało się zerwać z nałogiem. W materiale genetycznym tych, którym pomogło podawanie zmniejszonych dawek nikotyny, odnaleziono 41 specyficznych wariantów genów wcześniej uznanych za decydujące dla powodzenia antynikotynowych terapii. Z kolei ci, którzy przestali palić dzięki wspomaganiu bupropionem, mieli 26 unikatowych wersji genów. Naukowcy są przekonani, że to właśnie te zestawy genów zdecydowały o powodzeniu danego rodzaju terapii.

Co oznacza to odkrycie? Badacze są zdania, że jest to pierwszy krok w kierunku indywidualnych terapii antynikotynowych. "Za kilka lat jeśli będziemy chcieć rzucić palenie, pójdziemy do lekarza, a ten zleci nam test krwi. Na jego podstawie doktor zdecyduje, który sposób wyjścia z nałogu będzie w naszym przypadku najskuteczniejszy" - zapowiada Jed Rose z Duke University Medical Center, jeden z autorów badań.

Reklama

p

DNA wyjawi, jakich witamin potrzebujemy

Rzucanie palenia to nie jedyny przypadek, kiedy przydadzą się badania własnego DNA. Internetowe wydanie pisma Proceedings of the National Academy of Science donosi, że w przyszłości także suplementy diety w postaci witamin będą dobierane indywidualnie dla konkretnego człowieka na podstawie jego materiału genetycznego.

Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley ustalili, że w zależności od zestawu posiadanych genów, ludzkie enzymy działają bardziej lub mniej skutecznie. W przypadku nawet 600 z nich uzupełnieniem mogą być witaminy. Jak je odpowiednio dobrać? Badając te odcinki DNA, które zawierają „przepis” na dany enzym. Jeśli "recepta" ta zawiera błędy, to znak, że oddziaływanie enzymu trzeba wzmocnić witaminami.

"Badanie DNA kojarzy nam się wyłącznie z uzyskiwaniem złych wiadomości o swoim zdrowiu" - podsumowuje Jasper Rine, profesor biologii molekularnej z Uniwersytetu Kalifornijskiego. "Tymczasem na jego podstawie możemy też otrzymać wiele przydatnych informacji".