Mini-łódź rozwija maksymalną prędkość 8 km na godzinę, jeśli jej pilot jest w dobrej formie, i zanurza się na głębokość 6 metrów.

Wynalazek, który wygląda jak jeden z gadżetów Jamesa Bonda, został w tym tygodniu poddany pierwszej próbie na Lazurowym Wybrzeżu. Łódź zanurzyła się na godzinę. W szczelnie zamkniętej kabinie pilot oddychał przez maskę powietrzem z butli.

Reklama

Czy jednoosobowa łódź podwodna stanie się hitem? To dopiero się okaże, jednak pomysłodawca projektu Stephane Rousson liczy, że wynalazek przyciągnie uwagę miłośników łódek.

Scubstera będzie można zobaczyć w przyszłym roku podczas Międzynarodowych Wyścigów Łodzi Podwodnych w Stanach Zjednoczonych, w których zamierza wystartować Rousson.

Reklama