Uważany za najbogatszego człowieka na Ziemi Jeff Bezos jest nie tylko założycielem i dyrektorem naczelnym Amazona, ale również kosmicznej firmy Blue Origin. Podczas czwartkowej konferencji prasowej w Waszyngtonie zademonstrował makietę lądownika księżycowego Blue Moon oraz mówił o planowanych misjach księżycowych. Jego działania mają być dopasowane do dążeń amerykańskiego rządu, który chce założyć bazę księżycową w ciągu zaledwie pięciu lat.

Reklama

Przygotowywany już od trzech lat lądownik Blue Moon ma być gotowy do roku 2024. Bezos opisał go jako "niesamowity pojazd" – wysoki niemal na dwa piętra (około 5 metrów) statek kosmiczny, który może rozmieścić na powierzchni Księżyca cztery mniejsze księżycowe łaziki. Obecna wersja może dostarczyć do 3,6 tony ładunku, a planowane jest powiększenie ładowności do 6,5 tony. Rozładunek mają umożliwić wysuwane ramiona. Lądownik może także zabierać mikro satelity, które wprowadzi na orbitę okołoksiężycową.

Dla rakiety wynoszącej Blue Moon, Blue Origin przygotowuje zasilany ciekłym wodorem nowy silnik - BE-7, o ciągu około 40 ton. Pierwsze testy mają odbyć się latem tego roku.

Prywatna firma Blue Origin z siedzibą w Kent w stanie Waszyngton opracowuje rakietę New Shepard na potrzeby krótkich, turystycznych podróży w kosmosie oraz rakietę o dużej ładowności New Glenn do kontraktów satelitarnych. Ma zamiar jeszcze w tym roku wynieść pasażerów w locie suborbitalnym z pomocą rakiety i kapsuły New Shepard, zaś rakietę New Glenn dostarczyć do 2021 r. Firma rozważała także utworzenie bazy załogowej na Księżycu.

W marcu wiceprezydent USA Mike Pence wezwał NASA do zbudowania kosmicznej platformy na orbicie księżycowej i umieszczenia amerykańskich astronautów na południowym biegunie Księżyca do 2024 r. - cztery lata wcześniej, niż planowano wcześniej. Świetnie! - tak Bezos skomentował terminie podany przez Pence’a. To właściwa rzecz. Możemy pomóc w realizacji tego harmonogramu.

NASA skoncentrowała się na południowym biegunie Księżyca - regionie, który - jak się uważa - zawiera wystarczającą ilość wody możliwej do pozyskania, którą można by wykorzystać do syntezy dodatkowego paliwa rakietowego oraz wody pitnej.

Bezos mówił o szerszej wizji przyszłości, w której miliony ludzi żyją i pracują w kosmosie. Jak jednak zaznaczył, konieczne jest stworzenie infrastruktury, która obniżyłaby koszty "robienia ciekawych rzeczy w kosmosie". Podobna wizja stoi także za innymi przedsięwzięciami kosmicznymi, jak SpaceX Elona Muska czy działania operatorów lotniczych, takich jak United Launch Alliance, partnerstwo między Boeing Co i Lockheed Martin

Reklama

Konferencja Bezosa odbyła się na dwa miesiące przed 50. rocznicą pierwszego lądowania na Księżycu.

Bezos, który pragnie stać się wiodącym graczem w badaniach kosmosu i zdobyć zamówienia rządowe, był wielokrotnie celem krytyki ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który nazywał go Jeffem "Bozo". Bezos jest również właścicielem Washington Post, gazety, którą Trump często atakował w swoich wpisach dotyczących "fake news.