Naukowcy z amerykańskiego Northwestern University próbowali usunąć receptor Avprr1a, odpowiadający za hormon zwany wazopresyną, odpowiadający w chomikach za przyjaźń, współpracę, ale też i dominację. . Ich zdaniem, jak pisze "Metro", miało to sprawić, że miłe i łagodne chomiki syryjskie miały być jeszcze bardziej milutkie i żyć w przyjaźni z innymi osobnikami tego gatunku... Niestety wszystko poszło jak w kiepskim horrorze, a wyniki eksperymentu przeraziły naukowców.
Wyniki eksperymentu zaskoczyły naukowców
Spodziewaliśmy się, że wyłączenie wazopresyny zredukuje agresję. Stało się jednak coś przeciwnego - tłumaczy "Metru" prof. H. Elliot Albers, stojący na czele zespołu naukowców. Okazuje się bowiem, że chomiki, niezależnie od płci stały się niezwykle agresywne wobec osobników tej samej płci. Rzucały się na nie, goniły po klatkach i zagryzały takie osobniki.
Okazuje się, że receptor Avpr1a może zakłócać agresywne działania wazopresyny - tłumaczy prof. Albers. Jednak nie rozumiemy tego systemu, tak jak myśleliśmy, że rozumiemy - podsumowuje uczony