Badacze opracowali modele symulujące moc radiową, którą obce cywilizacje mogłyby wykryć podczas obrotu Ziemi oraz w trakcie wznoszenia i składania wież. Zdaniem Ramiro Saide, stażysty w Obserwatorium Radiowym Hat Creek Instytutu SETI, jeśli obce cywilizacje byłyby na podobnym do nas stopniu zaawansowania, miałyby problem z wykryciem obecnego poziomu wycieków radiowych z wież znajdujących się na naszej planecie.
Czy Ziemia jest wykrywalna dla istot pozaziemskich?
Sytuacja mogłaby wyglądać nieco inaczej, gdyby na sygnał trafiła cywilizacja techniczna, będąca na wyższym poziomie zaawansowania. Z pewnością dysponowałaby czulszymi systemami odbiorczymi, które zapewniają większą wykrywalność w miarę przechodzenia na wydajniejsze systemy szerokopasmowe. Zdaniem niektórych naukowców w ostatnich latach na Ziemi panuje coraz większa cisza radiowa.
Profesor Mike Garrett z Uniwersytetu w Manchesterze nie zgadza się jednak z tą teorię. Choć przyznaje, że liczba potężnych nadajników telewizyjnych i radiowych spadła, rozprzestrzeniły się za to systemy komunikacji mobilnej.
Jest to zauważalne zwłaszcza w krajach rozwijających się w Afryce. Wiele państw ominęło etap rozwoju telefonii stacjonarnej i przeszło od razu w erę cyfrową. Zdaniem Garretta każdy indywidualny system emituje niewielki sygnał radiowy, a integracja miliardów urządzeń wiąże się z powstaniem ogromnego widma, które może zostać wykryte przez zaawansowaną cywilizację.
W przyszłości Ziemia może być jeszcze łatwiejsza do wykrycia
Samo widmo Ziemi staje się też coraz jaśniejsze. Zawdzięczamy to istnieniu potężnych radarów cywilnych i wojskowych, nowych systemów transmisji, sieci Wi-Fi, indywidualnych telefonów oraz licznych satelitów, takich jak system Starlink Elona Muska. Wszystko wskazuje na to, że do końca dekady na orbicie okołoziemskiej może znajdować się ponad sto tysięcy satelitów.
Zdaniem profesora Garretta Ziemia jest obecnie bardzo jasna w radiowej części widma. Konieczne jest zatem ciągłe monitorowanie i badanie wpływu kolejnych przedsięwzięć technologicznych. Jeśli tendencja coraz wyższej jasności będzie się utrzymywać, nasza planeta będzie jeszcze łatwiej wykrywalna dla każdej zaawansowanej cywilizacji, która dysponuje odpowiednią technologią.