Myślę, że ten rząd zasługuje na taką dobrą +trójkę plus+, czyli jest dostateczny w wypełnianiu swoich obowiązków, ale ma ciągle szansę rozwoju, więc życzmy mu, żeby się rozwijał.
Najsłabszy punkt tego rządu to są oczywiście grube reformy, to znaczy deficyt finansów publicznych, reforma finansów publicznych, znalezienie tego punktu, w którym powiemy sobie, ile możemy jeszcze oszczędzać wewnątrz budżetu, a ile trzeba nałożyć jednak nowych zobowiązań na obywateli. Na razie zaproponowano tylko 1-procentowy wzrost VAT, wydaje się, że to nie jest do końca skuteczne.
Ten rząd przez długi czas mówił o swoich niemożnościach, bo blokowany był przez prezydenta, ale już za chwilę będzie rok (...) kiedy ten rząd będzie pracował ze swoim prezydentem, więc ma szansę przeprowadzić bardzo wiele ustaw, na których mu zależy.
Muszę powiedzieć bardzo szczerze, bo stykam się z tym: ten rząd jest postrzegany jako solidny partner za granicą - trudny partner, mający swoje zdanie, ale przewidywalny, praktyczny i wtedy, kiedy składa jakieś obietnice, również wiarygodny, to znaczy nie kręcący, nie gdzieś tam uciekający na bok.
Tego nie było przez dwa lata rządów PiS, więc odbudowanie tej pozycji to jest na pewno sukces i duża wartość w działalności i Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego i tych wszystkich, którzy w działalność zagraniczną są zaangażowani.