Ekspert Pracodawców RP Piotr Rogowiecki o przedstawionym w piątek podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy programie gospodarczym PiS: "Jeśli chodzi o propozycję podatku bankowego, to PiS zapewne się wzoruje na Europie Zachodniej, gdzie takie podatki zostały wprowadzone. Jednak zostały one tam wprowadzone, dlatego że w czasie kryzysu 2008-2010 wpompowano w sektor bankowy olbrzymie sumy i podatek ma niejako na celu odzyskanie tych pieniędzy. W Polsce nic takiego nie miało miejsca i nie widzę żadnych przesłanek ku temu, by taki podatek wprowadzić, szczególnie że zostałby on przerzucony na klientów. Każde nowe obciążenie podatkowe jest złe. (...)

Reklama

Dla pomysłu zwolnień podatkowych dla firm inwestujących w nowoczesne technologie - zdecydowane tak. Jeśli chodzi o innowacyjność gospodarki jesteśmy delikatnie rzecz biorą nienajlepsi i musimy ją stymulować właśnie choćby przez ulgi podatkowe. Hasło jest jak najbardziej w porządku i ja jestem za. Ale takie rzeczy najlepiej widzieć na papierze, jak to ma w rzeczywistości wyglądać. (...) Ulga na innowacyjność spowoduje ubytek w dochodach państwa. Zawsze za takim pomysłem powinna iść propozycja, jak sfinansujemy ten ubytek. (...) Ale nie przez prowadzanie nowego podatku, tylko zmniejszając niepotrzebne wydatki.

Uproszczenie systemu podatkowego - jak najbardziej tak. Tyle, że jak ono ma być przeprowadzone? Trzeba uprościć formularze, ale ja chciałbym taki formularz obejrzeć, przeczytać, skonfrontować ze zdaniem księgowych, osób, które znają się na podatkach, są praktykami. Natomiast hasło uproszenia systemu podatkowego jest jak najbardziej słuszne".

Wiceprezes Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową dr Bohdan Wyżnikiewicz:

"Program podatkowy PiS jest przesiąknięty duchem rywalizacji politycznej. Inwektywy pod adresem obecnego systemu podatkowego - że jest represyjny, arbitralny i antyrozwojowy - są niesprawiedliwe.

Wspieranie innowacyjności poprzez system fiskalny - co proponuje Prawo i Sprawiedliwość - jest nieskuteczne. Były już takie próby i kończyły się fiaskiem.

Wprowadzenie podatku bankowego - o co postuluje PiS - jest krytykowane przez ekonomistów, ponieważ podatek ten blokuje rozwój gospodarczy. Obciążenie podatkiem bankowym prowadzi do podrożenia kredytów.

Reklama

Generalnie w jednej kwestii zgadzam się z PiS. Choć tego nie wymyśliła ta partia, bo o tym mówi się od lat, że obecny system podatkowy jest nadmiernie skomplikowany i niejasny. W tym zakresie należy wprowadzić zmiany, zmobilizować rząd do bardziej energicznych działań, by system podatkowy był bardziej przejrzysty



Jeremi Mordasewicz, finansista, doradca zarządu PKPP Lewiatan:

"To są tak ogólnikowe sformułowania, że nie nadają się do oceny. Oceny możemy dokonać wtedy, kiedy np. PiS rozwinie kwestie poszerzenia bazy podatkowej, czyli poszerzenia liczby osób płacących podatki. Czy mam przez to rozumieć, że rolnicy zaczną płacić podatek dochodowy, czy po prostu będziemy szukać osób, które np. na targu sprzedają z ręki swoje produkty i nie płacą podatku? Bo jeżeli to drugie, to uważam, że nie ma specjalnej bazy. Natomiast, jeżeli moglibyśmy wprowadzić podatek dochodowy od rolnictwa, to ja jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, gdyż sytuacja w której zamożni rolnicy nie płacą podatku, jest niesprawiedliwa.

Ocena tego typu sformułowań nie ma większego sensu, dopóki nie +przyciśniemy+ PiS do pokazania konkretów. Oczekiwałabym, że szef PiS Jarosław Kaczyński powie wyraźnie, że w obecnej sytuacji, kiedy osiągnęliśmy konstytucyjną granicę zadłużenia i dalej się zadłużać nie możemy, to czy teraz zamierza ograniczać wydatki publiczne, czy zwiększać podatki. Jeżeli przyjmie to drugie rozwiązanie, to ograniczymy inwestycje. W związku z tym, oczekiwałbym wskazania, które wydatki publiczne będą ograniczane. A szczerze mówiąc, po analizie wszystkich wydatków publicznych wiem, że duże oszczędności może przynieść tylko jedno - ograniczenie przywilejów emerytalnych i podatkowych. Takiej jednoznacznej deklaracji oczekiwałbym od partii politycznych i według tego będziemy partie polityczne oceniać.

Zadałabym panu Kaczyńskiemu pytanie, czy zgadza się na likwidację przywilejów emerytalnych górników, pracowników służb mundurowych, rolników? Czy zgodzi się na wprowadzenie podatku dochodowego w rolnictwie? To są kluczowe rzeczy w kwestiach podatkowych. Jeżeli słyszę o podatku bankowym, a nie słyszę o likwidacji przywilejów emerytalnych i przywilejów podatkowych np. dla rolników, to widzę, że idziemy w kierunku niewłaściwym. Podatek bankowy będzie przekładał się na nas, jako na klientów banku. W momencie wprowadzenia podatku bankowego wzrosną koszty kredytu i obniżą się odsetki od lokat".