Sąd Okręgowy w Warszawie wymierzył karę 2 lat więzienia w zawieszeniu na 5 lat Czesławowi Kiszczakowi, b. szefowi MSW. Sąd uniewinnił b. I sekretarza KC PZPR Stanisława Kanię, a sprawę członkini Rady Państwa Eugenii Kempary - umorzył.
Sąd w stosunku do Czesława Kiszczaka wydał sprawiedliwe orzeczenia. Uznał jego winę, nazwał zbrodnie, orzekł karę. Potwierdził powszechną wiedzę, umocnioną już przez Trybunał Konstytucyjny, że dekrety i uchwała w sprawie stanu wojennego były nielegalne - czytamy w komentarzu Piotra Dudy do decyzji sądu, przesłanym w czwartek PAP.
Szef związku zwrócił uwagę, że teraz jednak sąd wskazał konkretne osoby odpowiedzialne za to. Zauważył, że zabrakło wśród nich Wojciecha Jaruzelskiego, którego sprawę z powodu złego zdrowia sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił. Uznanie winy Czesława Kiszczaka jest oczywiście również uznaniem winy Wojciecha Jaruzelskiego. Dlatego moralnie Wojciech Jaruzelski również został dziś skazany - czytamy w komunikacie.
86-letni dziś generał Czesław Kiszczak w 1981 r. był szefem Wojskowej Służby Wewnętrznej i ministrem spraw wewnętrznych. Został uznany za winnego zbrodni komunistycznej, jaką był jego udział w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, który doprowadził do uchwalenia przez Radę państwa PRL dekretów o stanie wojennym. Sąd potwierdził, że wprowadzenie stanu wojennego było nielegalne.
Od sierpnia 2011 r. proces toczył się już bez udziału głównego oskarżonego - b. szefa PZPR, b. premiera i b. szefa MON 88-letniego gen. Wojciecha Jaruzelskiego, którego sprawę z powodu złego zdrowia sąd wyłączył z tego postępowania i zawiesił.