PiS jeszcze przed wyborami powinien mieć przygotowane wszystkie ustawy a następnie przegłosować je na pierwszym posiedzeniu Sejmu - mówi w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" Wojciech Cejrowski. - Gdyby PiS tak postąpił, opozycja nie miałaby by czasu się zorganizować - dodaje.
Według podróżnika, już na wiele lat przed wyborami powinna być znana każda nominacja na ministra. - My nigdy nie wiemy na co głosujemy. Pani Szydło utrzymuje skład swego gabinetu w tajemnicy jeszcze jakiś czas po wyborach. To granda, że głosując na PiS nie wiemy, kto będzie ich ministrem sprawiedliwości - narzeka Cejrowski.
"Szydło jest miękka"
Beata Szydło nie jest silnym liderem - uważa Wojciech Cejrowski. - Rząd Szydło prosi jakieś Komisje Weneckie o audyt, tłumaczy się przed zagranicą oraz kontynuuje politykę rządu PO. Naród zagłosował przeciwko ustaleniom PO i Szydło powinna je wycofać - mówi w rozmowie z "Do Rzeczy".
To nie jest zachowanie lidera. Szydło jest miękka - ocenia.
"JOW-y tak, marihuana nigdy nie"
Tygodnik zapytał też publicystę o jego stosunek do legalizacji marihuany do celów medycznych. Według Cejrowskiego legalizacja do celów medycznych jest zawsze ściążką dojścia do pełnej legalizacji.
Byłem w Denver rok przez legalizacją marihuany, byłem rok po. Zrobiło się miasto ćpunów. Ja tego nie chcę. To, że pan Liroy ma w tej sprawie poparcie wszystkich frakcji, jest niepokojące. JOWy tak, marihuana nigdy nie - podkreśla Cejrowski.
"Każda władza potrzebuje jakiejś tuby informacyjnej"
Cejrowski jest zdeklarowanym zwolennikiem telewizji subiektywnej. - Prawda jest ważniejsza od obiektywizmu. Każda władza potrzebuje jakiejś tuby informacyjnej. Potrzebuje narzędzia, by swoją subiektywną wizję przekazywać narodowi - uważa pisarz, i zdecydowanie dodaje: TVP i Polskie Radio powinny się nazywać Telewizją Rządową i nie mielibyśmy głupich rozmów o obiektywizmie.
Powrotu Cejrowskiego do TVP jednak nie będzie. Rozmowy z prezesem Jackiem Kurskim nie wyszły poza wstępną propozycję prowadzenia programu politycznego. Dalszego ciągu nie było.
"Siądę z Kukizem, zaprosimy Maxa Kolonkę i napiszemy"
Cejrowski nie jest zwolennikiem obecnej konstytucji i dość zdecydowanie tłumaczy dlaczego. - Konstytucję z roku 1997 pisał Kwaśniewski, więc jest to konstytucja nasycona myśleniem komunistycznym, a nie swobodami obywatelskimi. Przegapiono w niej trójpodział władzy i zasadę, że nie wolno być sędzią we własnej sprawie. Dlatego przeżywamy obecny kryzys - mówi.
Jakie zmiany są potrzebne? - Powszechny dostęp do broni, prawo prywatnej własności ziemi., ścisły trójpodział władzy, sprawniejszy system zarządzania państwem, albo premier, albo prezydent. Dwa gabinety to nadmiar - wylicza Cejrowski.
Ma też propozycję. - Konstytucję USA napisali amatorzy patrioci: Waszyngton i spółka. Siądę z Kukizem, zaprosimy Maxa Kolonkę i napiszemy - mówi.