Problem konfrontacji w Brukseli uświadomił - nawet zwolennikom PiS - że coś jest nie w porządku, kiedy wszyscy, nawet ci uważani za serdecznych przyjaciół, głosują przeciwko Polsce. Nie wykluczam, że to wyznacza nowy trend - mówi Gość Radia ZET, politolog i prezes Fundacji Batorego Aleksander Smolar. Jego zdaniem „nagle strumyczki się połączyły”, nałożyło się wiele konfliktów, które zwolennicy PiS wcześniej „odsuwali na bok”.
Zdaniem Gościa Radia ZET Prawo i Sprawiedliwość przez swoją politykę przywrócił Donaldowi Tuskowi zasadnicze miejsce w polskiej polityce. - Jeżeli będzie chciał, to na pewno może zostać prezydentem w 2020 roku. Odegra istotną rolę w polskiej polityce, przyczyni się do umocnienia i rozwoju opozycji. Już to widać – ocenia Aleksander Smolar. Wybory szefa RE? - Tusk nie był uważany za wielką gwiazdę polityki europejskiej. To polityka Kaczyńskiego doprowadziła do zjednoczenia Europy – uważa.
Smolar komentuje również wypowiedź Wacława Berczyńskiego na temat caracali. - Skandal. To lobbysta zatrudniony przez amerykański przemysł obronny i nagle staje się głównym doradcą w MON – uważa. Dodaje, że cała polityka Antoniego Macierewicza zmierza do osłabienia współpracy obronnej w Europie.
Konrad Piasecki pytał również swojego gościa o wypowiedź kandydata na prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który opowiada się za sankcjami wobec Polski. - W wielu krajach Zachodu atmosfera wobec Polski się pogorszyła. Powodem jest np. zerwanie z tradycją i nieliberalna demokracja – uważa politolog.
Jego zdaniem takie kraje, jak Francja, próbują wymusić wyrównanie szans i konkurencji jeśli chodzi o koszty pracy. - Polska nie może sobie pozwolić na samoizolację. Opowiadanie, że Wielka Brytania będzie strategicznym partnerem nie wystarczy. Trzeba szukać w UE prawdziwych koalicjantów – mówi Gość Radia ZET.
Smolar jest przekonany, że Macron zostanie prezydentem Francji. - Z punktu widzenia Polski istotne, że jest za utrzymaniem sankcji dla Rosji. To inteligentny człowiek. Jest liberałem o socjalnej wrażliwości. To typ syntezy, która brzmi prawie jak cud – mówi prezes Fundacji Batorego.