Oczywiście teraz też można o to pytać (sam tak czasem robię), ale firmy mają gotową odpowiedź: to tajemnica handlowa spółki. I o ile dziennikarza można w ten sposób łatwo zbyć, to ministra Kamińskiego już nie. Umowy, które są tajemnicą spółki, nie będą musiały być publikowane w sieci, ale mają trafiać do rejestru Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Kamiński posiądzie więc wiedzę najważniejszą - tajemnice zasilania współpracowników poszczególnych polityków nadzorujących spółki. To może być potężne narzędzie nacisku.
Drugą ciekawą kwestią jest sprawa sygnalistów, która w rozgrywkach z innymi ministrami pozwoli Kamińskiemu chronić swoich informatorów. Ostatnio ci, którzy zgłaszają nieprawidłowości w spółkach skarbu państwa, szybko się z pracą w nich żegnają. Teraz ma się to zmienić, więc CBA może otrzymywać jeszcze więcej zawiadomień o potencjalnych nieprawidłowościach.
Taka konferencja prasowa jak poniedziałkowa to rzadkość - minister Mariusz Kamiński stosunkowo niechętnie zabiera głos publicznie. I także w poniedziałek konsekwentnie trzymał się tematu, czyli nowej ustawy, która ma wzmocnić przejrzystość państwa. Pytany przez dziennikarzy choćby o publikację aneksu do raportu WSI, grzecznie wyjaśnił, że z natury rzeczy zajmuje się kwestiami skomplikowanymi i poprosił o pytania na piśmie. Wydaje się, że koordynator ds. służb, w przeciwieństwie np. do ministra obrony Antoniego Macierewicza, rozumie rosyjskie porzekadło: im ciszej jedziesz, tym dalej dojedziesz.
O tym, że praktycznie gotowy jest już projekt nowego ministerstwa ds. służb, na łamach DGP już pisaliśmy. Ale dokument do dziś nie został przedstawiony publicznie. Dlaczego jeszcze nie trafił do rządu? - Moim zdaniem Mario czeka na listopadową rekonstrukcję, bo wtedy projekt może mieć większą siłę przebicia - mówi jeden z moich rozmówców od lat obracający się w świecie służb.
Choć wydaje się to obecnie mało prawdopodobne, to w wypadku dymisji Antoniego Macierewicza, Kamiński mógłby się pokusić o przejęcie kontroli nad służbami wojskowymi. Być może wtedy wróciłaby sprawa nowej odsłony Biura Ochrony Rządu, czyli Służby Ochrony Państwa. Na razie zgodnie z zapisami ustawy, mającą większe niż dotychczas uprawnienia służbę ma nadzorować minister spraw wewnętrznych. Ale przy budowie nowego ministerstwa może się to zmienić.
Z drugiej strony Centralne Biuro Antykorupcyjne czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego regularnie chwalą się sukcesami, zatrzymywani są m.in. gangsterzy wyłudzający VAT. Ale myliłby się ten, kto myśli, że w służbach jest spokój. W ABW właśnie trwa radykalna zmiana polegająca na zmianie form organizacyjnych jednostek terenowych w 10 miastach. - Struktura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ulegnie zmianie na skutek korekty statutu ABW. Zmiana ma charakter porządkowy i jest podyktowana potrzebą zwiększenia efektywności Agencji - informuje Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb. Innego zdania jest mój rozmówca, przez lata związany ze służbami. - To największa rewolucja od lat, a nikt nie poinformował z jakiego powodu. Likwidacja delegatur to osłabienie firmy w terenie i zwiększenie roli Warszawy - tłumaczy.
W Agencji Wywiadu z kolei właśnie dobiega końca czyszczenie z ludzi, na których postawił jej były szef, płk Grzegorz Małecki. Po niespełna roku na stanowisku zastąpił go Piotr Krawczyk, który z Kamińskim związany jest ponoć jeszcze od czasów Ligi Republikańskiej. Pewna podejrzliwość jest w służby wpisana, ale latem niektórzy wysocy rangą funkcjonariusze AW mieli być podłączani do wariografu i pytani o to, czy utrzymają kontakty właśnie z byłym szefem, a także czy kontaktowali się z dziennikarzami m.in. autorem tego tekstu. Oficjalna odpowiedź na pytania dotyczące tej kwestii była lakoniczna. - Informuję, że Agencja Wywiadu podejmuje działa w oparciu o przepisy Ustawy o ABW i AW - stwierdził Stanisław Żaryn.
Fakt, że o Mariuszu Kamińskim, koordynatorze służb specjalnych, słyszymy stosunkowo rzadko, świadczy o tym, że swoje działania prowadzi on po cichu. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że choć na razie bez większych efektów, sukcesywnie próbuje on rozbudowywać swoją władzę.