Nauka mówi nam, że możemy jeszcze zatrzymać tę epidemię, ale czasu jest coraz mniej. Nowa Komisja Europejska nie marnuje czasu. Niecałe dwa tygodnie po objęciu mandatu przedstawiamy naszą mapę drogową Europejskiego Zielonego Ładu. Stawiamy sobie za cel, by do 2050 r. stać się pierwszym kontynentem neutralnym klimatycznie, spowalniając tym samym globalne ocieplenie i łagodząc jego skutki. To zadanie dla naszego i następnego pokolenia, ale zmiana musi się rozpocząć już teraz – i wiemy, że możemy jej dokonać. Europejski Zielony Ład, który dziś przedstawiamy, to nowa strategia rozwoju Europy. Pozwoli obniżyć emisję, tworząc zarazem nowe miejsca pracy i podnosząc jakość życia.
Ten zielony wątek będzie się przewijał przez wszystkie nasze polityki – od transportu po opodatkowanie, od żywności po rolnictwo, od przemysłu po infrastrukturę. Chcemy inwestować w czystą energię i rozszerzać system handlu uprawnieniami do emisji, ale wzmocnimy również gospodarkę o obiegu zamkniętym i zadbamy o zachowanie różnorodności biologicznej Europy. Zielony Ład to nie tylko konieczność; to także źródło nowych możliwości gospodarczych. Liczne europejskie firmy już teraz przechodzą na tryb ekologiczny. Zmniejszają swój ślad węglowy i odkrywają czyste technologie. Rozumieją, że nasza planeta ma swoje ograniczenia: europejskie firmy, te duże i te małe, zdają sobie sprawę, że każdy musi dbać o nasz wspólny dom. Wiedzą też, że odkrywając ekologiczne rozwiązania jutra, zyskają przewagę pierwszego ruchu.
Firmy i liderzy zmian wymagają od nas dostępu do finansowania. Aby spełnić tę potrzebę, wdrożymy plan inwestycyjny na rzecz zrównoważonej Europy. Pozwoli on wesprzeć w ciągu następnego dziesięciolecia inwestycje o wartości 1 bln euro. Będziemy w tym celu działać ramię w ramię z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym (EBI), który od tej pory będzie europejskim bankiem klimatycznym.
Reklama
W marcu 2020 r. złożymy projekt pierwszego w historii europejskiego prawa klimatycznego. Utoruje ono drogę do dalszych działań, z której nie będzie już odwrotu. Inwestorzy, innowatorzy i przedsiębiorcy potrzebują jasnych zasad, aby móc zaplanować długoterminowe inwestycje. Promując nowy sposób produkcji i konsumpcji, życia i pracy, musimy chronić i wspierać tych, którzy taką zmianę mogą odczuć najboleśniej. Transformacja musi służyć wszystkim, inaczej nie może się powieść. Zaproponuję utworzenie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, chcąc, by w połączeniu z wkładem EBI i funduszami prywatnych inwestorów pozwolił zmobilizować przez najbliższe siedem lat inwestycje warte 100 mld euro. Pomożemy tym regionom Europy, które muszą zrobić większy krok od innych, tak by nikt nie pozostał w tyle.
W całej Europie ludzie w różnym wieku nie tylko domagają się działań na rzecz ochrony klimatu, lecz także już teraz sami zmieniają swój styl życia. Myślę o osobach dojeżdżających do pracy na rowerach albo publicznymi środkami transportu; o rodzicach, którzy wybierają pieluchy wielorazowego użytku; o firmach, które rezygnują z jednorazowych plastików i wprowadzają na rynek ich ekologiczne zamienniki. Wielu z nas już należy do europejskiego i ogólnoświatowego ruchu na rzecz klimatu. Polska jest jednym z liderów w produkcji autobusów hybrydowych i elektrycznych. Takie pojazdy można spotkać w wielu europejskich miastach.
Dziewięciu na dziesięciu obywateli Europy domaga się zdecydowanych działań na rzecz ochrony klimatu. Nasze dzieci liczą na nas. Europejczycy chcą, żeby Unia działała na własnym podwórku i dawała przykład innym. Właśnie teraz cały świat obraduje w Madrycie na konferencji klimatycznej Narodów Zjednoczonych, aby uzgodnić wspólne działania zmierzające do powstrzymania globalnego ocieplenia. Europejski Zielony Ład to odpowiedź Europy na apel obywateli. To zobowiązanie Europy dla Europy i nasz wkład w dzieło poprawy świata. Każdy Europejczyk może być częścią tej zmiany.