Co się dzieje na Haiti?

Po rezygnacji premiera Henrego na Haiti powołano nowego szefa rządu Fritza Belizaire’a, wybranego przez Tymczasową Radę. Ta z kolei ma pełnić funkcję głowy państwa do czasów przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Deklaracje jej członków mówią, że muszą one się odbyć do lutego 2026 roku. Pamiętajmy jednak, że na Haiti nie przeprowadzono wyborów od 8 lat. Ostatni prezydent Jovenel Moïse został zamordowany w 2021 roku przez bandytów w swojej rezydencji. Zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa z Wojskowej Akademii Technicznej, Łukasza Kominka wszystko wskazuje na spisek haitańskich polityków, którzy podobno usunęli prezydenta, aby uniknąć własnych procesów za powiązania z gangsterami i zaangażowaniem w proceder przemytu broni oraz narkotyków.

Kominek przypomniał, że w sprawę zabójstwa miał być według powszechnej opinii społecznej zaangażowany także były premier Ariel Henry. Dodał, że od śmierci głowy państwa nastąpiło pogłębienie chaosu i jeszcze większy bezwład struktur państwowych.

Reklama
archiwum prywatne
Reklama

Chęci do wspierania misji?

Dziś Haiti należy uznać za państwo upadłe. Gigantyczne tereny wraz z większością stolicy są pod kontrolą grup przestępczych. Te zaś sieją terror, zastraszając ludność, walcząc ze słabą policją oraz ze sobą. Moje źródła w tym regionie mówią, że ostatnio zaczynają jednoczyć się nawet w sojuszach skierowanych przeciwko policji. Misjata, mimo, że poparta standardowymi rezolucjami ONZ, w wyniku których oczekuje się, że siły te będą budować potencjał lokalnej policji, prowadzić wspólne operacje oraz zabezpieczać obiekty infrastruktury krytycznej, takie jak lotnisko w Port-au-Prince - tym samym będą one chronić podwaliny potrzebne do zachowania struktur państwa, które obecnie jest w rozkładzie, to niestety będzie przypominać działania wojenne – powiedział Kominek.

Co jest problemem na Haiti?

Kominek zaznaczył, że jest to dość złożony problem. Z jednej strony to problem szeregu czynników historycznych, klimatycznych czy kulturowych. Z drugiej trochę francuskie grzechy kolonialne z mordowaniem tubylców i sprowadzeniem na wyspę niewolników z Afryki. Z trzeciej strony to element skutków obalenia dyktatury Duvalierów i trzęsienia ziemi z 2010 roku - powiedział. Dodał, że obalenie dyktatury zahamowało rozwój elit i pogłębiło ich korupcję. Odnosząc się do trzęsienia ziemi, zaznaczył, że państwo się nie podniosło po tym kataklizmie. W jego ocenie, największym problemem są typowe problemy Ameryki Łacińskiej jak swobodny dostęp do broni i narkotyki.

Kontrowersje

Według Kominka, Polska nie będzie jedną ze stron realizujących tam działania. „Zabawny” wydaje się być udział w misji sił kenijskich, które były krytykowane za naruszenia praw człowieka w prowadzonych przez siebie operacjach – powiedział. Przypomniał, że już kiedyś zagraniczni żołnierze na Haiti byli także oskarżani o szereg naruszeń względem mieszkańców w tym kobiet, a aktualnie zachodzi obawa, że sytuacja się powtórzy.

Ciche przyzwolenie na brutalne rozwiązania

Mam dość brutalne podejrzenie, że siły szturmowe Kenii – dość elitarne jednostki znane z okrucieństwa nie trafiają tam przypadkiem – choć nikt tego głośno nie powie to być może właśnie to jest znakiem, że sposobem na rozwiązanie problemów na Haiti w rozumieniu międzynarodowym jest tak zwane ciche przyzwolenie na brutalne rozprawienie się z siłami przestępczymi – powiedział Kominek. W jego ocenie, tego typu rozwiązanie, nawet gdy okaże się skuteczne, będzie tymczasowe. Zwrócił także uwagę na słowa jednego z bossów grup przestępczych na Haiti. Chérizier mówi, że zamierzają dać twardy opór najeźdźcom kierowanym przez USA, bowiem dla nich to walka o wolność, a nie działania przestępcze.