Jak Goran Bregović został putinofilem. Wbrew sobie?
1 Goran Bregović w Polsce kojarzy się przede wszystkim z duetami z Kayah i Krzysztofem Krawczykiem (na zdjęciu po lewej). A to tylko pokłosie jego wcześniejszych dokonań. Przed laty był liderem jugosłowiańskiej supergrupy Bijelo Dugme, do dziś na Bałkanach nazywany jest carem. Po rozpadzie zespołu zaczął pisać muzykę do filmów, m.in. "Królowej Margot" i "Underground" czy "Arizona dream" Emira Kusturicy. To właśnie współpraca z Kusturicą była dla Bregovicia najbardziej owocna. Obaj artyści pochodzą z Sarajewa (Kusturica z muzułmańsko-serbskiej rodziny, Bregović chorwacko-serbskiej), znają się od młodości. Mentalność i podejście do polityki mają jednak zupełnie odmienne, co ujawniło się po burzliwym zakończeniu współpracy obu panów kilkanaście lat temu.
AKPA
2 Bregović przez całe lata gorliwie unikał angażowania się w gorące debaty polityczne i opowiadania się po którejś ze stron. Jego konformistyczna postawa owocowała tym, że występował i nagrywał na całych Bałkanach (swoją drogą jego patent polega na nagrywaniu tej samej piosenki w różnych językach, aranżacjach i krajach pod nowymi tytułami). W przeciwieństwie do niego Kusturica miał odwagę opowiedzieć się - po stronie Serbii. Potępił naloty NATO na Jugosławię w 1999 roku, potępił oderwanie się Kosowa od Serbii w 2008 r. i uznanie go przez większość krajów europejskich. Nie tylko potępiał, ale i brał aktywny udział w akcjach protestacyjnych, koncertach, wspierał finansowo m.in. uchodźców z Kosowa i ofiary bombardowań. Zaangażował się i opowiedział zdecydowanie. I stąd się bierze jego prorosyjskość, Kusturica powtarzał, że Rosja nie poparła niezależności Kosowa. W tym kontekście obecne prorosyjskie wypowiedzi Kusturicy nie dziwią i nie szokują, są wyrazem konsekwencji.
Newspix / EXPA Federico Modica
3 W przeciwieństwie do Bregovicia, Emir Kusturica miał odwagę opowiedzieć się - po stronie Serbii. Potępił naloty NATO na Jugosławię w 1999 roku, potępił oderwanie się Kosowa od Serbii w 2008 r. i uznanie go przez większość krajów europejskich. Nie tylko potępiał, ale i brał aktywny udział w akcjach protestacyjnych, koncertach, wspierał finansowo m.in. uchodźców z Kosowa i ofiary bombardowań. Zaangażował się i opowiedział zdecydowanie. I stąd się bierze jego prorosyjskość - Kusturica powtarzał, że Rosja nie poparła niezależności Kosowa. W tym kontekście obecne prorosyjskie wypowiedzi Kusturicy nie dziwią i nie szokują, są wyrazem konsekwencji.
Shutterstock
4 Odwołanie przez organizatorów jego koncertu w Oświęcimiu pokazuje, że Bregović został - pewnie wbrew własnej roli - uznany za prorosyjskiego i zwolennika polityki Putina. Co gorsza, raz przyklejonej etykietki nie da się łatwo zerwać.CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT >>>
PAP Archiwalny / Jacek Turczyk
5 I tym sposobem Goran Bregović znalazł się w jednej szufladzie z Emirem Kusturicą, co jest chyba jednak jego najgorszym koszmarem. Tak się składa, że od lat znam się z oboma artystami i znając ich i ich poglądy, nie mogę się teraz nie śmiać z tej ironii losu. Osobnym pytaniem jest jak bardzo można upolityczniać sztukę i gdzie powinno się postawić granicę.
Media
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję