Do tego makabrycznego zdarzenia, którym żyła prawie cała Polska doszło w 2016 roku. To właśnie wtedy młody mężczyzna dokonuje jednego z najokrutniejszych morderstw a potem przez długi czas ucieka przed wymiarem sprawiedliwości.

Reklama

Kajetan Poznański nazywany był Hannibalem z Żoliborza

Po pięciu latach od zbrodni i trwającym 2,5 roku procesie Hannibal z Żoliborza zostaje skazany na dożywocie. Co sprawiło, że Kajetan Poznański, postanowił zabić? Hanna Dobrowolska autorka książki "Taki dobry chłopak" poświęciła tej sprawie kilka lat i przeczytała aż 50 tomów akt.

To zbrodnia dokonana z takich najbardziej przerażających pobudek. Większość tych w Polsce, ale również na świecie, to są zdarzenia, w których coś się łączy z ofiarą. One nie są przypadkowe, nawet jeśli to jest sąsiad czy ktoś z rodziny. Ktoś, z kim masz jakąś relację. W związku z nią dochodzi do takich, a nie innych zdarzeń. Pojawia się ta chęć zabicia. To, co zdumiewa w tej zbrodni to, że ofiarą Kajetana Poznańskiego była kobieta zupełnie mu obca, przypadkowa - mówi Dobrowolska.

Kogo chciał zabić Kajetan Poznański?

Reklama

To nie Katarzyna J., lektorka języka włoskiego, miała być początkowo ofiarą Hannibala z Żoliborza. Było dwóch chłopaków, którzy tak bardzo mu przeszkadzali, że myślał o nich jako o pierwszych ofiarach - wyjaśnia dziennikarka.

Dlaczego nie ich a właśnie Kasię zabił Kajetan Poznański? Jakim człowiekiem był zanim to zrobił?

Pisała listy, kochała. Kim była "żona" Kajetana Poznańskiego?

Matka Kajetana Poznańskiego była na każdej rozprawie, bo to ją wyznaczył, jako tą, która będzie obecna. Proces odbywał się z wyłączeniem jawności. Słuchała wszystkiego, co on ma do powiedzenia, co mówili świadkowie, a na sam koniec została wyrzucona z sali, bo Poznański stwierdził, że nie ma matki - mówi Dobrowolska.

Kim była kobieta, która pisała listy do Kajetana Poznańskiego, gdy ten przebywał w więzieniu i którą nazywał "żoną"? Co zeznawał podczas procesu i dlaczego trwał on ponad 2,5 roku? Zapraszamy do obejrzenia tego odcinka "Dziennika Kryminalnego".

Kup subskrypcję „Dziennika Gazety Prawnej”.