Prokuratura chciałaby wydania za Krauzem nakazu, jednak nie jest to możliwe. Wszystko dlatego, że wcześniej sąd stwierdził, że zatrzymanie w tej samej sprawie Janusza Kaczmarka było niepotrzebne. Dlatego prokuratura boi się teraz narazić na krytykę i posądzenie o polityczne działanie - twierdzi "Wprost".

Reklama

"Poza tym resort zdaje sobie sprawę, że zarzuty stawiane Krauzemu są zagrożone niską karą. To mogłoby przeważyć o decyzji sądu, który musi zgodzić się na wydanie nakazu" - usłyszał tygodnik w Prokuraturze Krajowej.

Na razie prokurator prowadzący sprawę wydał zarządzenie o zatrzymaniu Ryszarda Krauzego i przymusowym doprowadzeniu na przesłuchanie. Oznacza to, że gdy biznesmen pojawi się w Polsce, policja doprowadzi go do prokuratora, który przedstawi mu zarzuty składania fałszywych zeznań i utrudniania śledztwa w sprawie przecieku o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa.