W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Donald Tusk rozmawiał z amerykańskimi kongresmanami: Joe Liebermanem, niezależnym senatorem i członkiem klubu demokratycznego, oraz republikaninem Lindseyem Grahamem. Obecny był także Victor Ash, amerykański ambasador w Polsce.

Reklama

"Zniesienie wiz dla Polaków jest bardziej realne niż jeszcze kilka miesięcy temu. Przy każdej możliwej okazji rozmawiam na ten temat z naszymi amerykańskimi partnerami" - powiedział "Faktowi" tuż po tym spotkaniu premier Donald Tusk. Po tym spotkaniu amerykańscy senatorowie jednomyślnie stwierdzili, że trwające w USA prace nad nowymi rozporządzeniami dają szanse na zniesienie reżimu wizowego dla Polaków. Inni nasi rozmówcy z kręgów rządowych potwierdzają te informacje. "Sprawa jest finalizowana. Jesteśmy dosłownie o krok od zakończenia negocjacji. Bardzo realnym terminem jest kilka miesięcy, pół roku" - mówi nam nasz rozmówca.

Bush i Rice zdecydowanie za

Przypomnijmy, że na temat zniesienia wiz premier Donald Tusk rozmawiał w Waszyngtonie z prezydentem George'em Bushem już w marcu. "Prezydent USA sam poruszył ten temat. I dał nam do zrozumienia, że ten rygor zostanie zniesiony" - mówił "Faktowi" wówczas minister Radosław Sikorski. I podobno ten temat pojawił się także w trakcie ostatnich nieoficjalnych rozmów szefa polskiej dyplomacji z amerykańską sekretarz stanu Condoleezzą Rice, która podczas pobytu w Polsce na każdym kroku podkreślała, jak wielkim przyjacielem USA jest Polska.

Reklama

Kolejnym dowodem przyjaźni byłoby zniesienie wiz. Jeżeli Bush i Rice są zdecydowanie za, dlaczego wiz dla Polaków nie można znieść już teraz? Niestety, decyzji w tej sprawie nie podejmie ani amerykański prezydent, ani sekretarz stanu. W pierwszej kolejności zależy ona od amerykańskiego Kongresu. I dlatego wczorajsze spotkanie premiera Donalda Tuska z senatorami USA wydaje się być tak istotnym krokiem do przodu.

Czego chcą Amerykanie?

Musimy spełnić jeden warunek, żeby USA zniosły nam wizy. Kryterium jest takie: mniej niż 10 procent naszych wniosków wizowych zostanie odrzucone w ambasadzie. Wtedy amerykańska administracja, tak jak to oficjalnie obiecała, wpisze Polskę do programu bezwizowego. "Jesteśmy bardzo, bardzo blisko, bo w zasadzie olbrzymia część kraju spełnia to kryterium. Pozostaje tzw. ściana wschodnia, gdzie więcej osób spotyka się z odmową, ale poprawimy to" - obiecuje bulwarówce jeden z polityków PO.