PiS zastanawia się nad tym jak pogodzić się ze stacją telewizyjną - pisał niedawno dziennik "Polska". Okazało się bowiem, że bojkot nie tylko nie poprawił notowań partii, ale wręcz odwrotnie. Dodatkowo także wielkimi krokami zbliżają się wybory do europarlamentu.
Według Marka Siwca, jest jeszcze jeden dodatkowy czynnik, który wskazuje na to, że PiS już wkrótce skończy z bojkotem TVN. "Mówi się, że ta upokarzająca decyzja związana jest z przejściowymi kłopotami PiS-u w telewizji publicznej. Tam z kolei szykują się sankcje w drugą stronę. Niedawni koalicjanci z frontu walki o IV RP w odruchu żalu za grzechy i deklarując mocne postanowienie poprawy wywalają zza biurek aparatczyków PiS-u" - pisze na swoim blogu w onet.pl Marek Siwiec.
Europarlamentarzysta przypomina także, iż politycy PiS przestali pokazywać się w TVN ze względu na nieobiektywność stacji. "Co będzie oznaczać ich powrót? Albo TVN gwałtownie stał się obiektywny, albo też decyzja o bojkocie była bez sensu" - uważa Siwiec.
Bojkot zaczął się w połowie lipca, gdy Marek Suski poskarżył się, że nie został dopuszczony do programu z ministrem skarbu (minister Aleksander Grad miał zażądać innego dyskutanta) i przekonał Jarosława Kaczyńskiego, że ta akcja to element walki TVN z PiS.