KRRiT co tydzień otrzymuje monitoring, w którym zliczony jest czas poświęcony partiom politycznym w programach informacyjnych i publicystycznych TVP. Ostatnio rada zażądała także monitoringu zawartości paska informacyjnego w TVP Info. "Otrzymaliśmy sygnały, że bardzo dużo pojawia się tam informacji o Libertas. Okazało się to prawdą. Libertas jest trzecią siłą po PiS i PO, o której informuje się na pasku, a przecież w sondażach zajmuje jedno z ostatnich miejsc" - mówi Kołodziejski. Przewodniczący rady już wysłał do Piotra Farfała, p.o. prezesa TVP, który związany jest z LPR, pismo w tej sprawie. I wzywa go do zaprzestania podobnych praktyk. Co na to Farfał? Nie odpowiedział na naszą prośbę o komentarz.
Nie jest to pierwszy list szefa KRRiT do obecnego prezesa telewizji w czasie tej kampanii. Wcześniej protest dotyczył czasu antenowego. Rzeczywiście dane są druzgocące. Jak wyglądała kampania wyborcza na Woronicza, pokazuje szczególnie tydzień między 11 a 17 maja. W TVP Info eurosceptykom związanym z Declanem Ganleyem poświęcono wtedy ponad 2 godziny 42 minuty. Dla porównania w tym samym czasie komitet wyborczy PO dostał 1 godzinę 14 minut, a komitet wyborczy PiS – 2 godziny. Małe komitety wyborcze, jak Samoobrona czy Prawica Rzeczpospolitej, występowały odpowiednio przez 11 oraz 18 minut. Takich dysproporcji nie było jeszcze nigdy.
W żadnym programie publicystycznym i informacyjnym nie może dziś zabraknąć przedstawiciela Libertas. W ubiegłym tygodniu w ciągu czterech godzin jednego dnia TVP Info pokazała trzy konferencje tej formacji. Dziennikarze opowiadają, że ekipa, która jechała na konferencję jednego z ministrów, musiała zawrócić, bo pod Lublinem spotkanie prasowe organizował Zdzisław Podkański, kandydat do Parlamentu Europejskiego z ramienia Libertas.
Przedstawiciele tego ugrupowania cieszą się z takiego obrotu sprawy. "A w czym problem?" - pyta Daniel Pawłowiec, wiceprezes Libertas Polska, gdy prosimy go komentarz. "My nie mamy nic do tego, jak nas pokazuje TVP" - mówi krótko. Naciskany niechętnie odpowiada: "Moim zdaniem nie ma jakieś szczególnej sympatii TVP do naszej formacji. Podobnie jak nie uważam, że jesteśmy tam dyskryminowani."
Na argument, że oficjalne dane mówią co innego, Pawłowiec odpowiada tak: "Myślę, że zainteresowanie mediów Libertas jest oczywiste. Mówimy ciekawe i inne rzeczy niż reszta sceny politycznej. A to sprawia, że ta inność przyciąga media, zresztą nie tylko publiczne" - uważa Pawłowiec.
Przedstawiciele PO i PiS są jednak innego zdania. "Gołym okiem widać, że powstał nowy kanał telewizyjny Libertas 24. Sondaże na szczęście pokazują, że ta strategia nie pomaga i Libertas był i jest partią marginalną' - uważa Adam Hofman, poseł PiS.
Waldy Dzikowski z PO przyznaje, że na Woronicza trzeba dokonać radykalnych zmian. "Wiadomo, że Libertas w TVP jest traktowany na zupełnie innych zasadach. Obiektywizm i neutralność polityczna musi zostać jak najszybciej przywrócona" - mówi wiceszef PO.
Zdaniem szefa KRRiT Farfałem powinna zająć się rada nadzorcza. "Powinna go za to rozliczyć. To, co się tam teraz dzieje, to poważne uchybienie"' - mówi Kołodziejski. Najbliższe posiedzenie rady odbędzie się już ósmego czerwca, dzień po wyborach.
p
Liczba wiadomości na tzw. pasku informacyjnym poświęcona poszczególnym partiom, w TVP Info w dniach 22-27 maja
Prawo i Sprawiedliwość - 108
Platforma Obywatelska - 91
Libertas - 69
PSL - 46
SLD - 10
źródło: KRRiT