Anna Nalewajk: Czy minister może wprowadzać kuratora do TVP?
Jerzy Naumann*: W przepisach prawnych przewidziano taką możliwość.

Reklama

Ale co będzie, jeżeli KRRiT wybierze radę nadzorczą. Czy kurator nie stanie się zbędny?W TVP mamy do czynienia z taką sytuacją, że organy spółki kwestionują wzajemnie swoje decyzje. Dotyczy to zarządu, rady nadzorczej i walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Kurator będzie osobą nieuwikłaną w ten spór. Gwarantuje pewną niezawisłość w działaniu i pilnowanie interesów spółki. Ale sytuacja jest płynna, bo mamy w biegu kilka postępowań, bo są jeszcze nierozpatrzone wnioski KRS. Na razie jesteśmy w punkcie zawieszenia.

Czy w takim razie minister nie pospieszył się tym wnioskiem?
Chyba nie. W tej skomplikowanej i gorszącej sprawie najważniejsze jest coś robić, a nie siedzieć z założonymi rękoma. Najważniejsza dla wyjaśnienia status quo jest decyzja KRS, bo rozstrzygnie, kto jest zarządem TVP i czy mamy radę nadzorczą, czy nie. Nie potrafimy powiedzieć, czy sąd rejestrowy będzie wnioski uwzględniał, czy oddalał. Jeżeli będzie oddalał, to sprawa się przeciągnie. Z tego powodu ten ruch ministra Grada ma ręce i nogi.

Czy mamy do czynienia z precedensem?
Wprowadzenie kuratora rzadko się zdarza, jest to zarezerwowane dla okoliczności nadzwyczajnych, a z takimi mamy do czynienia.

Kto będzie kuratorem? Minister powiedział, że chciałby przedstawić sądowi swoje propozycje.
Minister może sugerować, a sąd może tę sugestię uwzględnić albo nie. Powinna to być osoba maksymalnie niezależna. W tym przypadku, biorąc pod uwagę komplikację i zawikłanie sporu, dobrze by było, gdyby to był prawnik.

Reklama

Kto dziś rządzi w TVP?
Na pewno nie zdrowy rozsądek. Rządzą chore ambicje polityków.

*Jerzy Naumann, adwokat, członek Naczelnej Rady Adwokackiej, ekspert prawa prasowego