"Lech Kaczynski chce wystąpić do rządu z apelem o rozpoczęcie debaty o polityce historycznej" - potwierdzają współpracownicy Lecha Kaczyńskiego. A sprawę debaty chce nagłaśniać przy okazji licznych uroczystości zorganizowanych z okazji obchodów 70-lecia wybuchu wojny. W kalendarzu prezydenta ważne będą trzy daty: pierwszy, siedemnasty i dwudziesty siódmy września.

Reklama

>>> Ostra odpowiedź BBN na oskarżenia Rosji

We wtorek Lech Kaczyński od rana był w Gdańsku. Wieczorem zdążył jeszcze pojechać do Wielunia, pierwszego miasta zbombardowanego przez Luftwaffe. 17 września prezydent będzie uczestniczył w Warszawie w obchodach rocznicy wkroczenia Sowietów do Polski, w mszy świętej i uroczystościach pod pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. I jeszcze tego samego dnia otworzy w Olsztynie ogólnopolską konferencję historyków. Dziesięć dni później, 27 września, organizuje obchody 70. rocznicy utworzenia Polskiego Państwa Podziemnego.

Ale to nie koniec, bo po drodze jest wiele imprez mniejszej rangi, na których prezydent może się pojawić. Kalendarz jest dopiero ustalany. "Głos prezydenta będzie obecny także na regionalnych obchodach. Niekoniecznie będzie tam obecny osobiście, reprezentować będą go jego ministrowie z listem zawierającym prezydenckie przesłanie" - mówi nam Jacek Sasin z Kancelarii Prezydenta.

13 września podczas obchodów rocznicy bitwy nad Bzurą w Brochowie niedaleko Sochaczewa prezydenta, który będzie w Sopocie na szczycie Grupy Wyszehradzkiej, ma reprezentować szef jego kancelarii Władysław Stasiak.

>>> Kaczyński o Putinie: Po co go zaproszono?

Prezydent w tej kampanii chce wykorzystać jeszcze jedno ze swoich uprawnień. Praktycznie podczas każdej z tych uroczystości mają być nadawane medale i odznaczenia - zarówno żyjącym jeszcze uczestnikom wydarzeń, jak i pośmiertnie. "Ważnym celem tych działań jest budowanie tożsamości historycznej, a także to, by w obliczu dyskusji o różnych interpretacjach historii prezentować naszą wizję" - mówi Jacek Sasin.

Prezydent chce wciągnąć rząd w debatę na polu, na którym jako współtwórca Muzeum Powstania Warszawskiego ma zadecydowaną przewagę. By tej debacie nadać ton, już w piątek prezydent zamierza zgromadzić w Belwederze ponad 50 historyków, socjologów i dziennikarzy, by porozmawiać na temat "Rocznic w polskiej polityce pamięci". Jak tłumaczą organizatorzy konferencji, celowo w tytule mowa jest o polityce pamięci, a nie polityce historycznej, by nie mówić tylko o przeszłości. Tematem ma być nie tylko 70. rocznica wybuchu wojny, ale również 20. rocznica wydarzeń czerwca 1989 roku.