"Nikt nie wiedział, że dosłownie dwie i pół godziny później do setek, tysięcy mieszkań w naszym kraju zapukają esbecy i milicjanci, że zacznie się olbrzymia akcja internowań" - podkreślił prezydent.

Otwierając uroczystości we Wrocławiu, prezydent przypomniał, że miasto to było najsilniejszym bastionem oporu przeciwko komunistycznej władzy.

"Walka trwała od ranka 13 grudnia, aż do dnia, w którym rozpoczęły się negocjacje mające na celu wyjście z tej sytuacji, które dały Polskę nie wolną od wad, ale niepodległą i demokratyczną" - powiedział prezydent.

Lech Kaczyński dodał, że opór ludzi "Solidarności" miał charakter pokojowy, a walka z komunistyczną władzą trwała przez całe lata osiemdziesiąte.