O tym, że prowadzony przez premiera "remanent" w rządzie skończy się zmianami w jednym, dwóch resortach mówił już Przemysław Gosiewski. Według "ŻW" to właśnie Kalata ma najsłabszą pozycję. Premier skłania się do jej odwołania, choć jeszcze się z nią nie spotkał w sprawie oceny jej pracy.
Nie wiadomo, jaką reakcję wywołają zamiary Jarosława Kaczyńskiego w Samoobronie. PiS liczy jednak, że osłabiony seksaferą Andrzej Lepper nie będzie protestował, zwłaszcza że resort pracy i tak zostanie w rękach jego partii. Samoobrona będzie musiała tylko wyznaczyć do kierowania nim inną osobę.
Do rekonstrukcji rządu ma dojść pod koniec stycznia.