Co więcej, każdy polityk razem z mężem lub żoną będzie musiał udowodnić, że ich majątek nie pochodzi z przestępstwa. Jak? Przedstawić dokumenty, umowy i PIT-y. "Dotychczasowe mechanizmy kontroli antykorupcyjnej okazały się zbyt słabe" - mówi wprost szef rządu. Dlatego uznał zmiany w prawie za konieczne.

Z korupcją od kilku miesięcy walczy Centralne Biuro Antykorupcyjne. Nowe prawo ułatwi agentom CBA "odławianie" nieuczciwych polityków. Do tej pory parlamentarzyści wpisywali do ankiety, co mają i ile oszczędzili. Sprawdzenie, czy nie zarobili tych pieniędzy na przestępstwie, było jednak trudne.

Według premiera projekt zmian będzie gotowy za dwa tygodnie. "To koniec obchodzenia przepisów antykorupcyjnych" - zapowiada minister Przemysław Gosiewski.