Zbigniew Ziobro i Zbigniew Religa wystąpili dziś razem na konferencji prasowej. Obaj obstają przy swoim. Pierwszy twierdzi, że dowody przeciwko ordynatorowi Mirosławowi G. ze szpitala MSWiA w Warszawie są mocne. Drugi - że zarzut zabójstwa jest przesadzony i lekarza można najwyżej oskarżyć o błąd w sztuce lekarskiej.
Lekarze, z którymi spotkał się minister sprawiedliwości, apelowali do niego, by nie zatrzymywać ich podejrzanych o przestępstwa kolegów po fachu w miejscu ich pracy, o ile nie jest to konieczne. Według nich, podważa to wiarygodność całego środowiska medycznego.
Ziobro odparł, że troska o wizerunek jakiegoś środowiska nie może być ważniejsza od interesu całego społeczeństwa.
Podejrzany o zabójtwo i łapówkarstwo ordynator został zatrzymany w zeszłym tygodniu w swoim gabinecie w szpitalu MSWiA. Całą Polskę obiegły wtedy zdjęcia zamaskowanych funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którzy zatrzaskują lekarzowi kajdanki na rękach i wyprowadzają go ze szpitala.