Kwaśniewski oskarża w TVN 24, że za ujawnieniem taśm Oleksego stoi obecna władza. "Trzeba zastanowić się czy rzeczywiście PiS to jest Prawo i Sprawiedliwość za czym wszyscy jesteśmy i chętnie wesprzemy wysiłki w tym kierunku, czy PiS to oznacza: podsłuch, inwigilacja, szczucie? A to już jest państwo na które zgody być nie może" - powiedział Kwaśniewski.

Były prezydent wietrzy spisek - bo rozmowa sprzed pół roku wyszła na jaw właśnie teraz, gdy w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zapowiedział powrót do polityki. Kwaśniewski tłumaczy,że wywiad był przeprowadzony jeszcze przed ujawnieniem taśm Oleksego przez DZIENNIK, a potem został tylko uzupełniony o
wypowiedź na temat taśm.

"Pytanie, które jest zasadne i na które być może obecna władza odpowie to dlaczego tak się dzieje, że trzy dni wcześniej jest wywiad zapisany, przygotowany do druku, a później są taśmy" - mówi Kwaśniewski. "Za tym stoi obecna władza tutaj nie ma się co domyślać" - dodaje.

"Jesteśmy krajem na podsłuchu - to jest tragiczna konstatacja, którą wypowiadam całkiem poważnie i która uważam powinna obudzić wszystkich ludzi myślących demokratycznie, myślących w kategorii społeczeństwa obywatelskiego, że dzieje się coś strasznie niedobrego w Polsce" - dodaje były prezydent. Jego zdaniem politykom PiS zależy na tym, by "zatruć mu życie".






Teraz jako główne zadanie Kwaśniewski stawia przed sobą wzmocnienie lewicy i obronę tego, co powstało za czasów III RP. Tłumaczy, że potrzeba pracy, żeby nie zepsuć tego, co stworzył on, jego współpracownicy i rządy, z którymi pracował.

"Będę jeździł po Polsce, spotykał się z rodakami, żeby zastanowić się jak Polskę zmienić, żeby wykorzystała swoją historyczną szansę: fakt, że jesteśmy w Unii, że mamy wzrost gospodarczy, żebyśmy się nie zamienili w kraj zawiści, nienawiści, podsłuchów" - zapowiada Kwaśniewski. Dodaje, że bardzo poważnie zastanawia się nad utworzeniem nowej partii. Nie obiecuje jednak, że to nastąpi szybko.

Aleksander Kwaśniewski stał się jednym z bohaterów rozmowy Józefa Oleksego z Aleksandrem Gudzowatym. Były premier mówił o nim "mały krętacz", opowiadał o jego niebagatelnym majątku i liftingach jego żony. Kwaśniewski wszystkiemu zaprzecza i sam ujawnia swój majątek, który ma być znacznie mniejszy niż wynikałoby to z opowieści Oleksego.