"To wszystko zaczyna przypominać chocholi taniec. Już trzecią ustawę lustracyjną wyprodukował Sejm w tej kadencji i dalsza rozmowa o lustracji już nie ma sensu" - uważa Roman Giertych. Według niego, trzeba ujawnić archiwa, by ludzie wyciągnęli wnioski z informacji, które tam znajdą.

Reklama

Lider LPR nie zgadza się na poprawianie obecnej ustawy. Zapowiedział to nowy wiceszef Prawa i Sprawiedliwości Paweł Zalewski. Marek Kuchciński twierdzi jednak, że żadnej drogi i żadnego wariantu lustracji nie wyklucza. Za otwarciem archiwów IPN jest większość polityków. Opowiada się za tym Platforma Obywatelska a także Samoobrona. Zapowiedział to Andrzej Lepper.

Stanowisko PO rozzłościło lidera SLD Wojciecha Olejniczaka. Nazwał Donalda Tuska "trzecim bliźniakiem lustracyjnym", który przyczynił się do tego, że przez kilka tygodni a nawet kilka miesięcy wielu ludzi w Polsce zastanawiało się nad wolnością, nad zagrożeniami ze strony IPN i rządzących.

Jednak Olejniczak przychylnie odpowiedział na apel Tuska, by liderzy partii spotkali się z prezydentem oraz premierem i ustalili, co robić dalej z lustracją.

Reklama

Jeśli otworzyć archiwa, to jak i na jakich zasadach - dumają zwolennicy takiego rozwiązania. Najdalej poszedł Donald Tusk. Chce otwarcia teczek ze wszystkimi szczegółami - nawet intymnymi, czego wolałby uniknąć PiS.