Według ministra Kwaśniewski i - jak mówi o nich Szczygło - "totumfaccy" byłego prezydenta chcą w IVRP podejmować próby "kontrrewolucji". "Stoją za tym ludzie, którym się dobrze żyło w III RP. Ci, którzy potrafili pływać w najbardziej mętnej wodzie" - mówi szef MON.

Szczygło nazywa też niektórych członków Trybunału Konstytucyjnego "poplecznikami komunizmu". "Trybunał jest w Polsce częścią tzw. towarzystwa" - twierdzi minister. "Przynajmniej niektórzy sędziowie. Ci, którzy pouczają innych jak żyć, a sami sądzą, że ich te miary nie dotyczą. Uchodzą za autorytety, a nie powinni nimi być. Na przykład prezes Jerzy Stępień" - mówi Szczygło we "Wprost".