Jakubowskiej i Sztelidze zarzuca się przyjmowanie łapówek. Była wiceminister kultury w latach 2002-2004 miała - według prokuratury - wziąć ponad pół miliona złotych. Wykorzystała fakt, że była ważną osobą w państwie. Wskazała, kto ma ubezpieczać elektrownię. A broker w zamian za to podzielił się częścią prowizji z nią i wszystkimi, których wskazała - tłumaczyli śledczy.
Jerzy Szteliga natomiast miał dostać 90 tysięcy złotych łapówki. Śledczy ustalili, że w lipcu 2002 roku pieniądze wpłynęły na konto założonego przez barona SLD Opolskiego Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Myśli Lewicowej i Samorządności Lokalnej Demokratycznego Państwa Prawa "Dla Przyszłości". Sztelidze grozi za to osiem lat więzienia.