Wałęsa opisał całą sekwencję wydarzeń, która - w jego opinii - wiarygodnie składałaby się na scenariusz tragedii z 10 kwietnia.
"Prezydent wysłał szefa protokółu do pilotów z poleceniem lądowania, piloci odmówili. Prezydent wezwał i wysłał Generała, piloci odmówili. Generał po żołniersku załatwił lądowanie. Tak moim zdaniem wyglądało to lądowanie" - napisał Wałęsa na blogu.