Uderzenie przygotowuje 15-osobowy zespół gospodarczy złożony z posłów PiS wchodzących w skład sejmowych komisji: skarbu, gospodarki oraz infrastruktury. Wspierają ich eksperci Instytutu Sobieskiego, Akademii Ekonomicznej w Krakowie, a także ministrowie rządów Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, tacy jak były wiceminister skarbu Paweł Szałamacha czy były wiceszef resortu gospodarki Piotr Naimski.
Jako pierwszy zaprezentowany zostanie projekt ustawy wprowadzającej podatek bankowy. To alternatywa PiS wobec rządowych planów podnoszenia stawek VAT: wzorem Węgier politycy PiS proponują podatki 0,45 proc. od aktywów banków i 5,2 proc. od składek płaconych przez firmy ubezpieczeniowe, co ma dać 7,1 mld zł dodatkowych pieniędzy w kasie państwa.
Pomysł ostro skrytykowali jednak bankowcy. Związek Banków Polskich (ZBP) przypomina, że banki w kryzysowym 2009 r. zapłaciły blisko 2,3 mld zł podatku dochodowego oraz 1 mld zł VAT, którego w przeciwieństwie do innych przedsiębiorstw nie mogą odliczać.
– Wychodząca z kryzysu gospodarka potrzebuje zwiększonej akcji kredytowej. Banki nie będą jej prowadziły, gdy będą na nie nakładane dodatkowe podatki – mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP.
Tą krytyką posłowie PiS się nie przejmują. Zespół partyjnych ekspertów, kierowany przez Macieja Rapkiewicza z Instytutu Sobieskiego, dopracowuje właśnie szczegóły projektu. – Zaprezentujemy go w pierwszym tygodniu września – mówi wiceprezes PiS Beata Szydło.
Kolejnym dokumentem, nad którym pracują, jest projekt przepisów nowelizujących ustawę o upadłości konsumenckiej. Rozwiązania będą omawiane na konferencji gospodarczej „Quo vadis Polsko”, którą pod koniec września zorganizuje w Gdańsku poseł PiS Andrzej Jaworski.
– Już 600 tys. osób ma problemy z nadmiernym i niekontrolowanym zadłużeniem. Państwo powinno im pomóc wyjść z kredytowej pętli – mówi Jaworski. Proponuje, by zobowiązania niewypłacalnych dłużników przejmował Skarb Państwa. Kiedy ich sytuacja uległaby poprawie, zwróciliby tę pomoc. Zmienić się też powinny zasady, na jakich sądy orzekają upadłość konsumencką – dziś oznacza ona w praktyce licytację całego majątku dłużnika. Dlatego decydują się na to nieliczni.
– W większości europejskich krajów upadłość konsumencka nie oznacza likwidacji dłużnika, ale możliwość układu z wierzycielami – zauważa Krzysztof Pietraszkiewicz. – Nasze przepisy są zbyt rygorystyczne.
W gospodarczym starciu z Platformą orężem PiS będą też poselskie interpelacje. – Rozliczymy Janusza Palikota z efektów pracy komisji Przyjazne Państwo. Ciekawe, z ilu przyjętych przez nią rozwiązań skorzystał rząd – mówi poseł PiS Maks Kraczkowski, szef partyjnego zespołu gospodarczego.
Swoje pomysły PiS będzie reklamował w internecie, m.in. na Facebooku i Twitterze. Także w wrześniu partia chce zaprosić do Sejmu ekspertów Banku Światowego, by porozmawiać o problemach i nieefektywności polskiego systemu podatkowego. Podobną debatę mają też odbyć na temat skutków prywatyzacji warszawskiej giełdy.