Zdaniem Beaty Szydło, Joanna Kluzik-Rostkowska powinna przyjąć propozycję Jarosława Kaczyńskiego związaną z wiceprezesurą w partii. "Jeżeli rzeczywiście chciałaby realizować swój program, swoją wizję Prawa i Sprawiedliwości, to powinna przyjąć tę propozycję" - powiedziała w Radiu ZET Beata Szydło.

Reklama

"To jest takie trochę zachowanie dziecka, któremu się proponowało lizaka, nie chciało tego lizaka, a teraz płacze, że ten lizak byłby dla niego fajny" - dodała Szydło.

Jej zdaniem dużo ważniejszym tematem są wybory samorządowe i kampania. "Czy Joanna Kluzik-Rostkowska, czy Beata Szydło, czy Zbigniew Ziobro startują w wyborach samorządowych? Nie. To nie na nas ludzie będą głosowali, tylko ludzie będą głosowali na lokalnych liderów, którzy mają pomysł na swoje miasto i na tym się powinniśmy w tej chwili koncentrować a nie gwiazdorzyć" - powiedziała Szydło.

"Trzeba słuchać tego, co jest mówione w tej chwili o samorządzie, co dzieje się na konwencjach, jaki jest program, trzeba słuchać samych kandydatów, natomiast skończmy już z tą telenowelą, fakty się stały, zdarzyło się to, to nie była ani łatwa, ani prosta decyzja. To była trudna decyzja, ale po prostu konieczna i teraz trzeba iść do przodu, naprawdę życie toczy się dalej" - dodała wiceprezes PiS.

Według niej w Prawie i Sprawiedliwości nie dojdzie do rozłamu. "Nie obawiam się. Każdy z nas jest dorosły, wie co robi, wie co mówi i bierze za to odpowiedzialność" - powiedziała Beata Szydło.