Jak napisała w czwartek "Rzeczpospolita", Prokuratura Okręgowa w Warszawie chce zamknąć śledztwo ws. afery hazardowej do 7 kwietnia, "o ile uda się do tego czasu przesłuchać byłego wicepremiera Grzegorza Schetynę".
Schetyna, pytany o ewentualne przesłuchanie powiedział w czwartek dziennikarzom: "kwestia ma dotyczyć legislacji oraz opinii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, kiedy byłem ministrem i opiniowałem projekty ustaw dotyczące hazardu".
Jak dodał, jest w trakcie umawiania terminu przesłuchania. "Mam nadzieję, że to się zdarzy w tych dniach" - podkreślił.
Według "Rz", główni bohaterowie afery hazardowej - były minister sportu Mirosław Drzewiecki i były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski - "wyjdą z niej obronną ręką i nie usłyszą zarzutów". Jak pisze dziennik, prokuratura uznała, że obaj politycy PO są tylko świadkami.
Schetyna pytany, czy Chlebowski i Drzewiecki mają szansę znaleźć się na listach wyborczych PO, powiedział, że "tutaj nic się nie zmieniło".
"Tak jak mówiłem wcześniej - zakończy się postępowanie prokuratury, a potem rozpocznie się procedura wyłaniania kandydatów. Musi być aplikacja posłów Chlebowskiego i Drzewieckiego o to, że chcą kandydować. Nie znam ich opinii w tej sprawie. Na razie nie ma w tej sprawie żadnych decyzji" - powiedział wiceszef PO.