Za kandydaturą Wróbla głosowało 243 posłów. Jego kontrkandydata, senatora PiS Piotra Andrzejewskiego, który został zgłoszony przez ten klub, poparło 148 posłów. Większość konieczna do wyboru sędziego TK wynosiła 211 głosów.
Prof. Wróbel (ur. 1953 r.) jest sędzią; orzeka w Izbie Pracy Sądu Najwyższego. Wiele lat pracował na UMCS w Lublinie, specjalizuje się w prawie unijnym, administracyjnym i pracy. Od marca 2005 r. jest wiceprzewodniczącym zespołu prawa europejskiego przy ministrze sprawiedliwości. Prof. Wróbla do TK już raz - w grudniu minionego roku - zgłaszał klub SLD, ale nie poparła go wtedy PO.
Nowy sędzia TK ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji UMCS w Lublinie. Stopień naukowy doktora nauk prawnych uzyskał w 1982 r. W 1991 r. uzyskał tytuł naukowy doktora habilitowanego, zaś w lutym 2002 r. - tytuł naukowy profesora nauk prawnych. Przedmiotem zainteresowań naukowych profesora jest m.in. problematyka ochrony prawnej w Unii Europejskiej oraz zagadnienia postępowania administracyjnego. Na dorobek naukowy nowego sędziego TK składa się ponad 150 opracowań naukowych z dziedziny prawa administracyjnego i prawa Wspólnot Europejskich, w tym monografii, skryptów akademickich, artykułów, recenzji.
"Wierzę, że tą kandydaturą wnioskodawcy wpisują się w budowanie najwyższego autorytetu Trybunału Konstytucyjnego" - mówił, przedstawiając Sejmowi przed głosowaniem sylwetkę Wróbla, Jerzy Wenderlich (SLD). Kandydaturę prof. Wróbla poparli posłowie klubów PO, SLD, PJN oraz Demokratycznego Koła Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego oraz koła poselskiego Socjaldemokracji Polskiej.
Obie zgłoszone kandydatury - prof. Wróbla i senatora Andrzejewskiego - we wtorek pozytywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. "Prof. Wróbla już wysłuchiwaliśmy raz jesienią, senatora Andrzejewskiego wszyscy doskonale znamy, więc z tego powodu nie ma wiele pytań" - mówił wtedy przewodniczący komisji Ryszard Kalisz (SLD).
Senator Andrzejewski jest prawnikiem. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W stanie wojennym w licznych procesach politycznych bronił działaczy opozycji. W wolnej Polsce był senatorem od I do IV oraz VI i VII kadencji. Andrzej Jaworski (PiS) przedstawiając jego życiorys, mówił, że jest to kandydatura "niezwykle zacna i szanowana w wielu środowiskach".
Poseł niezrzeszony Andrzej Celiński pytał jednak wnioskodawców, czy "polskie prawo przewiduje, aby w oficjalnych dokumentach używać więcej niż dwojga imion, czy w tej sprawie są regulacje prawne". W druku sejmowym podane zostały bowiem trzy imiona senatora Andrzejewskiego - Piotr Łukasz Juliusz. "Wnioskodawcy pisemnie odpowiedzą panu posłowi po głębokim namyśle" - odpowiedział Celińskiemu marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.
Sejm musiał wybrać nowego sędziego w miejsce prof. Ewy Łętowskiej, której kadencja dobiegnie końca 28 maja. Łętowska była pierwszym w Polsce Rzecznikiem Praw Obywatelskich, orzekała także w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a od maja 2002 r. - w TK.