Zamiast wspólnej konferencji PO i PSL pojawił się rzecznik rządu. Paweł Graś przedstawił tylko krótkie oświadczenie. Na jutro, na godzinę 14 został zwołany zarząd PO, który omówi wszystkie możliwe scenariusze na rzecz zebrania większości parlamentarnej, takiej, która umożliwi przyjęcie projektu reformy - mówił.

Reklama

>>>BEZ POROZUMIENIA PO-PSL W SPRAWIE EMERYTUR. PAWLAK WYSZEDŁ

Czy to oznacza koniec koalicji? Nie wiadomo. Może to być próba wywarcia ostatecznego nacisku na PSL, by wreszcie poparł reformę emerytalną. Z drugiej strony nie można zapomnieć o deklaracji Ruchu Palikota, że poprze rządowy projekt reformy emerytalnej pod pewnymi warunkami. Jeśli premier sięgnie po pomoc do Palikota to trudno - skomentował na antenie TVN24 Eugeniusz Kłopotek z PSL.

To nie koniec rządu. Jeśli PSL nie pęknie, to będziemy mieli do czynienia z Trójkątem Bermudzkm PO - Palikot - SLD - mówił w TVN24 Ryszard Czarnecki. Słowa rzecznika o jutrzejszym zebraniu zarządu PO to straszenie PSL. Jeśli nie pękniecie, to wymienimy koalicjanta - dodaje.

Lider PSL zdradził Radiu ZET o co tak naprawdę poszło. Ze strony PSL proponowaliśmy dwa kompromisowe rozwiązania. Jedno dotyczyło podniesienia wieku emerytalnego o dwa lata dla mężczyzn i dla kobiet i wydaje się , że to byłoby najbardziej polityczne w obliczu tej sytuacji , tych wniosków o referendum i krytycznych reakcji społecznych - tłumaczy Radiu ZET Waldemar Pawlak. Druga propozycja, jeżeli mówimy o 67 latach oznacza, że można będzie przejść wcześniej na emeryturę i że matkom czy może rodzicom wyrównałoby szanse na uzyskanie dobrej emerytury przez dopisanie kapitału do emerytury . To były dwie propozycje PSL i Platforma wspomniała o takim rozwiązaniu cząstkowym , że jedna trzecia emerytury należałaby się po przekroczeniu 65 roku życia - dodaje.

Lider ludowców nie stwierdza jednak że to koniec koalicji. Jeżeli się poruszamy w przestrzeni realnych propozycji to jest możliwość znalezienia równowagi i kompromisu. Nie należy wyciągać zbyt pochopnych wniosków co do przyszłości. Ja liczę, że możliwe będzie znalezienie rozsądnego kompromisu - powiedział Radiu ZET Pawlak.