Jesteśmy w stanie wykazać, iż eksperci Millera wiedzieli, że przedstawione przez nich tezy wprowadzają w błąd społeczeństwo - twierdzi Antoni Macierewicz w rozmowie z portalem Onet.pl. - Dysponowali bowiem danymi cyfrowymi ze skrzynki parametrów lotu i musieli rozumieć, że samolot nie mógł uderzyć skrzydłem w drzewo - dodaje poseł PiS.
Zdaniem Macierewicza można precyzyjnie wyznaczyć moment, w którym na pokładzie tupolewa doszło do wybuchów, które - według posła - były przyczyną katastrofy.
Eksplozje w samolocie miały najprawdopodobniej miejsce w punkcie wyznaczonym przez alarm systemu TAWS 38. To właśnie ten alarm w raporcie Millera próbowano ukryć - przekonuje polityk i szef komisji badającej przyczyny katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
W systemie TAWS, w alarmie 38, odnotowano informację o awarii skrzydła, a sekundy później o dwunastu innych awariach - dodaje poseł PiS. I jak precyzuje, awarie odnotowane przez systemy TAWS i FMS zostały zarejestrowane na sekundę przed upadkiem samolotu, 17-15 metrów nad ziemią:
Dzisiaj, na podstawie badań naszych ekspertów wydaje się, że decydujące były ostatnie momenty lotu, ostatnie 30 sekund - mówi poseł.
Mam nadzieję, że do końca tego roku Zespół Parlamentarny zakończy prace związane z określeniem przyczyn technicznych katastrofy, a zwłaszcza przebiegu wydarzeń z ostatnich sekund lotu. Więcej czasu zajmie nam analiza okoliczności politycznych i ustalenie odpowiedzialności personalnej - zarówno po stronie rosyjskiej, jak i po stronie rządu Donalda Tuska - podkreśla Antoni Macierewicz.
Komentarze(206)
Pokaż:
W związku z POwtarzającą się nieustannie sprawą lotu TU-14M do Katynia w 70 Rocznicę ludobójstwa polskich oficerów -
NIEODZOWNA jest wielka i głęboka wdzięczność naszym dwom WUC-om Narodu POlskiego III RP /POnoć = PRL-bis/
DZIĘKUJE ci panie premierze Herr-Tusk, ze śledztwo smoleńskie i Honor Polski zarazem - oddałeś w ręce Putina, czyli bratniej Moskwy, bo dzięki temu takie durnie i zaprzańcy, jak tutaj obecni mogą bezkarnie i arcybezboleśnie dla siebie "opluwać normalnych i prawych Polaków i judzić przeciwko prawdzie oczywistej", ze katastrofa to nie tylko grzech zaniedbania ze strony rządowej, ale i zgoda na wszystko, co miało miejsce przed wylotem, niby na wycieczkę i dalej do nieszczęśliwego końca z przyczyn niewyjaśnionych i blokowania PRAWDY obiektywnej!
Dzięki wielkie i panu pReziowi Bronisławowi I-szemu Bul bez nadieji - KomoRuskiemu [od wypadku zrodzonemu jako Żyrandol III RP zgodnie z dyrektywą premiera] za Jego starania, aby zasłużonych z obu stron obdarować itd. No i też za POmnik w Ossowie, walkę z krzyżem i staraniom o pomnik / też pani HGW/ i tak dalej i dalej!
Niech żyją w zadowoleniu z siebie i dobrej roboty dla POlski i Jej dobrego imienia w świecie, ale jako zaprzańcom na POhybel!