Prezydent podkreślił, że jest to warunek tego, by w ogóle rozmawiać o wprowadzeniu euro w naszym kraju.

Zamiast rozważać kwestie teoretycznie możliwą, powinniśmy się skoncentrować na pierwszym etapie, czyli uzyskaniu tych kryteriów - stwierdził prezydent. W ocenie Bronisława Komorowskiego, przyjęcie euro będzie korzystne z - jak określił - punktu widzenia polskiej pozycji politycznej. Dodał jednak, że należy oddzielić proces uzyskania kryteriów konwergencji od samego podjęcia decyzji o wejściu do strefy euro.

Reklama

Ten proces należałoby uruchomić po wyborach 2015 roku, by nowy układ władzy mógł podjąć odpowiednią decyzję - zastrzegł prezydent. Oświadczył również, że w sprawie euro być może zwoła Radę Gabinetową.

Bronisław Komorowski uznał również, że weto Polski w negocjacjach unijnego budżetu na lata 2014-2020 byłoby niedorzecznością.

Chcemy, by były to jak największe pieniądze, ale bądźmy realistami, kluczowe, by ten system funkcjonował nie kosztem funduszu spójności - powiedział prezydent. Dodał, że nie przewiduje już dalszych spotkań z europejskimi liderami w sprawie negocjacji budżetu. - To co mogłem zrobić, zrobiłem, mam nadzieję, że ta praca ułatwi dojście do kompromisu, ale bliższego naszych oczekiwań - przekonywał prezydent w wywiadzie dla TVP1.