W programie pojawili się także Ludwik Dorn i Leszek Miller. Wszyscy ci politycy są współautorami książek: "Anatomia słabości", "Anatomia przypadku" i "Anatomia siły".
Jan Rokita był pytany m.in. o osobę Donalda Tuska. W "Anatomii przypadku" były polityk PO mówi wprost: Tusk to mistrz politycznych intryg.
Premier Tusk jest na pewno wyjątkową postacią polskiej polityki ze względu na to, że skuteczną intrygą polityczną i taką bezwzględną, czasem dziecinnie wyglądającą potrzebą dominacji, osiągnął swoje polityczne cele. Stał się najbardziej stabilnym i najbardziej skutecznym premierem po 89. roku. Wyłącznie przez to, że w sposób taki bezceremonialny używał tego wszystkiego o czym Machiavelli napisał w "Księciu"- ocenił Jan Rokita.
To postać zupełnie unikalna. Człowiek, który z polityki pozbawionej jakiegokolwiek celu merytorycznego i jakiegokolwiek programu i z czystej żądzy władzy potrafił zbudować wielki sukces w demokratycznym społeczeństwie, którego nikt mu nigdy nie odbierze. On przejdzie do historii - dodał Rokita.
Jego zdaniem premier Tusk ma zapewnione rządy do następnych wyborów parlamentarnych. Jedyną osobą, która mogłaby go pozbawić władzy jest Janusz Piechociński, ale nie jest to polityk zdolny do tego w moim przekonaniu. To bardzo zacny, sympatyczny i poczciwy człowiek, ale ta jego prostoduszność powoduje, że jest w sytuacji coraz większego zwasalizowania względem premiera Tuska - ocenił Jan Rokita.
Według niego prawdziwym zagrożeniem dla przywództwa Tuska w Platformie jest Bronisław Komorowski. Najprawdopodobniej będzie tym człowiekiem, który doprowadzi do usunięcia Tuska z przewodnictwa w Platformie. Ale to się stanie dopiero wtedy, gdy Bronisław Komorowski zobaczy, że Tuska usunąć łatwo, że to nie jest wielki problem. Kiedy tak będzie? Wtedy, gdy Tusk spektakularnie przegra następne wybory - uważa Rokita.
Tego pytania skierowanego do byłego polityka Platformy nie mogło zabraknąć. Czy zastanawia się nad powrotem na polityczną scenę? Rokita odpowiedział żartobliwie, że mogłoby dojść do tego jedynie w przypadku, gdyby Leszek Miller i Ludwik Dorn pełnili funkcje Kaczyńskiego i Tuska w obecnej polityce.
Tak na serio, to nie planuję powrotu do polityki. Dzisiejsza polityki mi się nie podoba, dobrze się czuję w tym, co robię. Uczę studentów, piszę w gazetach i póki mam z czego żyć, to jest wszystko okej. Nie mam zamiaru wracać do polityki - podkreślił stanowczo Jan Rokita.
Komentarze(220)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeDoktorat?? Habilitację???
Ratunkuu!!! Biją mnie Niemcy!!! Ratujcie mnie!!!
I TO JEST WLASNIE TEN SUKCES, O JAKIM MOWI TU ROKITA!
BO NIEMCY TUSKA TYLKO KLEPIA PO RAMIENIU I DYMAJA, A ON MYSLI, ZE TO TAKA TWARDA NIEMIECKA LEWATYWA!
Zbyszku ! i inne Kuchane PISuary i PISdzielce,
Zanim zacznie sie wasz jazgot ! Mam dla was radosną wiadomosc,- czy to sie wam podoba czy nie premier Tusk bedzie rzadził przez nastepne długie, długie 3 lata.
Sprostowanie:
Jak ujmuje to trafnie Stanisław Michalkiewicz"
"Że niezależne media głównego nurtu, to kupa góvvna, wiadomo było od zawsze...
Niestety nie jest to jedyna kupa góvvna, jaka napełnia nasz nieszczęśliwy kraj przeraźliwym smrodem. Drugą kupę góvvna tworzą Umiłowani Przywódcy, którzy pod różnymi pretekstami; jedni pod pretekstem „modernizacji” naszego nieszczęśliwego kraju, inni znowu - pod pretekstem płomiennej obrony interesów narodowych, odprawują swoje happeningi i odgrywają rozmaite skecze. Oto na przykład stanowiący ważną część składową jednej ze wspomnianych kup pan premier Tusk, przez bodaj tydzień odgrywał komedię z udziałem pobożnego ministra Gowina - czy wyrzuci go z rządu, czy nie.
W końcu go nie wyrzucił - ale warto zwrócić uwagę, że premier Tusk pozwolił ministru Gowinu zostać w rządzie dopiero podczas drugiej rozmowy - bo po pierwszej najwyraźniej musiał zapytać kogoś ważniejszego, czy ma Gowina zostawić, czy nie - i dopiero kiedy otrzymał razrieszenije, mógł szczęśliwemu ministrowi sprawiedliwości zakomunikować dobrą nowinę.
Podkreślam to, bo to dodatkowa poszlaka potwierdzająca moją ulubioną teorię spiskową, według której Umiłowani Przywódcy, ci wszyscy prezydenci, premierzy, ministrowie oraz dygnitarze drobniejszego płazu, to rodzaj marionetek poruszanych przez bezpiekę gwoli stworzenia u nas pozorów życia politycznego, celem lepszego ukrycia chamskiej okupacji...
Kupa góvvna w niezależnych mediach, komentowała te wszystkie wydarzenia z całą powagą, co skłania mnie do podejrzeń, iż ta sama warząchew miesza zarówno jedną, jak i drugą kupę...
A my trwalibyśmy w nieświadomości, gdyby nie Judejczykowie. Ci nie tylko swoim zwyczajem zachodzą nas od tyłu, ale w dodatku nawet o tym piszą w swoich gazetach. Oto w „The Ti m es of I sra el” z 5 marca czytamy, iż 5-osobowa delegacja reprezentująca utworzony pod egidą izraelskiego rządu i Agencji Ż yd owsk iej zespół HEART (Hol oca ust Era As set Re stit ution Tas kfo rce) spotkała się w Warszawie z przedstawicielami rządu w osobach bufonowatego ministra Sik ors kiego, pobożnego ministra Gowina i przebiegłego ministra Rost ows kiego, Umiłowanych Przywódców drobniejszego płazu ze strony rządowej oraz opozycyjnej. Co tam uradzono - tego oczywiście nie wiemy - ale przewodniczący ż ydo wskiej delegacji pan Robert Br own nie posiadał się z radości, że oto w sprawie „restytucji” nastąpił „przełom”. Wprawdzie minister Sik ors ki ten „przełom” zdementował, ale - po pierwsze - kto wierzy ministrowi Sik ors kiemu, ten sam sobie szkodzi, bo dla kariery gotów on dorżnąć nie tylko „watahę”, ale nawet naszą biedną Ojczyznę - a po drugie - Ju dejczykowie coś tam jednak też muszą wiedzieć, skoro nawet dane z naszego spisu powszechnego z 2011 roku przechowywane są w Iz rae lu...
Charakterystyczne, że Umiłowani Przywódcy, zarówno z szajki rządowej, jak i opozycyjnej, nie puszczają pary z gęby. Najwyraźniej ustalili coś, o czym boją się nam powiedzieć - bo kupa góvvna w niezależnych mediach, wiadomo - ma to surowo zakazane od swoich oficerów prowadzących. Dzięki temu lepiej rozumiemy przyczyny, dla których Umiłowani Przywódcy, zarówno z rządu, jak i z opozycji, z takim zaangażowaniem odgrywali przed nami komedie czy to z pobożnym ministrem Gowinem, czy też z „premierem” Glińskim."
Tusk: U nas nie ma wszechobecnej korupcji i afer!
Ani kryzysu!!!
A tak w ogole - to powiem wam ziomale, ze nic sie nie stalo, a ja wlasnie zdaje kolejny egzamin!
To niebywaly wstyd i haniebna żenada, że my, Polacy, naród tak niegdyś dumny, nieulękły, niepodległy i honorowy, pozwoliliśmy na to, żeby ten facet od tylu lat perdolił nam rozmaite banialuki, rżnął "europejskiego" fetniaka i wbrew oczywistym faktom na siłę próbował udowodnić nam wszystkim, że jest ętelegętny, energiczny, młody, dobrze zorientowany w arkanach zarządzania, gospodarki, ekonomii, dyplomacji, kolejnictwa, wywiadu, wymiaru sprawiedliwości, bezpieczeństwa ruchu drogowego, finansów i polityki światowej, że jest wykształcony i z "dużego miasta", że ma przeszlifowane wszystkie przedpokoje możnych tego świata - bo użyczonymi mu tam łaskawie suknami do froterowania grał w tych przedpokojach w szmaciankę i strzelał palmom gole, ciesząc się chytrze, że nikt z państwa nie widzi!
A nawet twierdzi, że podobno parę razy udało mu się zajrzeć do salonu państwa przez dziurkę od klucza!
Najbardziej uwłacza nam to, że chociaż już wszyscy wiemy, kim ten facet jest - to jednak nikt go publicznie, otwarcie i definitywnie nie demaskuje!
Bo przecież już nie budzi chyba niczyjej wątpliwości, że ten osobnik wyczerpał wszystkie tandetne zgrane triki z zagranicznej instrukcji obsługi kukiełkowych "premierów" i ostatnio robi już tylko za pośmiewisko Europy i świata i za mało zabawnego, a nawet - powiedziałabym - ponurego i upiornego "rodzimego" pajaca na sznurku od snopowiązałki!
A poza tym wszyscy widzimy, że pajac się zaciął, nie może wyskoczyć z "zaginionej" w Rosji czarnej skrzynki i tylko podryguje w nerwowym tiku, bo na tym sznurku zrobił się supeł nie do rozwiązania, cały motek sznurka się splątał tak, że trafić po nim można już tylko do tyłu, do haniebnych momentów zdrady narodowej podczas "Nocnej Zmiany" i w objęciach Putina na molo w Sopocie i na Siewiernym!
A kiedy on się tak bezwolnie i chaotycznie na tym sznurku majta - nie jest już nawet groteskowy, bo widać wyraźnie, że nie jest już nawet tym rzekomo niegdyś zabawnym pajacem, ale jest tylko starym zbrandzlowanym, obwisłym, sflaczałym bezużytecznym fiutem z prowincjonalnej speluny hazardu, hulanki i rozpusty, arlekinem ze zbankrutowanego cyrku, przegranym szulerem, który grał niestety za nasze i przeputał wszystko, a który teraz - zamiast wstać i wyjść - uporczywie trwa przed nami w swej hańbie i tylko co kilka dni albo cichutko skamle, albo dla odmiany tupeciarsko i basem, ale nadal bezczelnie i kłamliwie, chlipie i bredzi, mruczy, jodłuje lub rzęzi, i próbuje nas pokornie i chytrze zarazem zapewniać, że nic się nie stało, że przegrał tylko "troszeczkę" i że się "odegra", choć my już dokładnie wiemy, że przegrał całą naszą ojcowiznę i że - gdybyśmy byli mściwi i okrutni - to najwyżej my moglibyśmy się na nim teraz odegrać!
W swej bezczelności on nadal z uporem maniaka twierdzi, że wszechogarniający i widoczny dla każdego dziecka nierząd, totalne złodziejstwo i korupcja na najwyższych szczeblach administracji i wymiaru niesprawiedliwości oraz porażająca zapaść prawie wszystkich instytucji państwa polskiego - to tylko takie nasze złudzenie, a on sam jest mężem opatrznościowym, zbawcą narodu, gwarantem niepodległości, wolności wszelakich i świetlanej przyszłości Ojczyzny!
Na co liczy ten żałosny idiota, który nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej śmieszności i który - ponieważ nie jest Polakiem - nie ma nawet tyle godności, żeby się przyznać, że jest certyfikowanym i wyrolowanym w Berlinie, Brukseli, Waszyngtonie, Londynie, Mińsku, w Wilnie, Moskwie, w Kijowie, Strasburgu, w Davos, w Smoleńsku, Gdańsku, Modlinie i w Paryżu kretynem, i nas wszystkich za wszystko, za co się jeszcze da, przeprosić!
Jest to krętacz maniakalny, osobnik nieuleczalnie chory na nieuczciwość! Jego rodowa dewiza, którą głosi otwarcie na konferencjach prasowych, to: "Nie każde oszustwo jest przestępstwem!".
Do psychiatryka z nim!
Albo do poprawczaka dla przerośniętych matołków!
A najlepiej do komórki z rupieciami!!! Jako kolejny nieudany model Pinokia...
Niech tam czeka na swoją kolej jako podpałka na ruszcie paleniska naszych dziejów...
...może tam wykaże swoją przydatność...
...bo nawet na palacza się nie nadaje!
Więc niech sobie uleci przez dawno i nieudolnie pomalowany przez siebie komin, z którego cała farba oblazła wielkimi płatami i cegły się sypią!
Może chociaż w ten sposób przyczyni się do wspólnego dobra, że dostarczy nam trochę obiecanej ciepłej wody w kranie!
6 miliardów wyciągają z kieszeni polskich BURAKÓW kościół instytucjonalny nie licząc kilka razy tyle kasy za pogrzeby, śluby, chrzty, komunie, świecenia byle sracza w Burakowie.
Purpuraci to największy BURŻUJ w Polsce, WATYKAŃSKI AGENT który drenuje polską kieszeń, ...a na co?...na dziwki, na ochlaj,...na swe pałace ze służba, na seksualne "wymiociny", na budowanie domów i auta dla swej rodziny, dla swoich dzieci i nieformalnych żon!!!
~!~!~!~
A może tak - zamiast pieprzyć wyssane z brudnego palca bzdury - wypadałoby "...przyjrzeć się sytuacji na lewicy, a zwłaszcza - przeciąganiu byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju Aleksandra Kwaśniewskiego. On tam ani mi brat, ani swat - podobnie jak inni Umiłowani Przywódcy - ale jeśli ktoś chciałby naprawdę go przeciągnąć , to powinien podnieść na odpowiednim forum sprawę szwajcarskiego Sezamu, o którym funkcjonariuszom tygodnika „Wprost” chlapnął w 1996 roku były as razwiedki Marian Zacharski. To znaczy - podejrzewam, że to on chlapnął, bo informacje z dwóch lat, gdy na otarcie łez po traumach w amerykańskim kryminale dostał posadę dyrektora PEWEXU, autorzy artykułu mieli ścisłe, podczas gdy z lat poprzednich - tylko szacunkowe.
Ale mniejsza już o to, kto chlapnął, bo ważniejsza jest zawartość owego Sezamu. Przez co najmniej 18 lat - bo tyle istniał PEWEX - razwiedka za pośrednictwem PZPR na podstawie zezwoleń dewizowych transferowała wielkie sumy w obcych walutach („gudłaje w drogich futrach, jedwabnej bieliźnie, wystrojone szajgece w eleganckich butach, chamy, bydło spasione na własnej ojczyźnie, która codziennie w obcych kupczycie walutach”) na specjalne konta w wybranych bankach. Na przykład w latach 1988 - 1989 PZPR wykorzystała 800 zezwoleń dewizowych, a więc musiała realizować więcej niż jedno dziennie. A oto przykładowy transfer z jednego tylko dnia: 22 miliony franków szwajcarskich i 750 tys. dolarów. I tak przez co najmniej 18 lat!
Kiedy te rewelacje ujrzały światło dzienne, zirytowany do żywego prezydent Kwaśniewski zagroził, że jeśli tylko ktoś jeszcze raz piśnie słowo na ten temat, to on zarządzi „lustrację totalną”. LUSTRACJĘ TOTALNĄ! To znaczy, że NIE OSZCZĘDZI NIKOGO! Od razu widać, że prezydent Kwaśniewski, choćby na podstawie własnych doświadczeń wie, jaka broń w naszym nieszczęśliwym kraju jest ultymatywna. I rzeczywiście - już następnego dnia autorytet moralny Jacek Kuroń i autorytet moralny Karol Modzelewski napisali do prezydenta Kwaśniewskiego list, oczekując już tylko dymisji Józefa Oleksego. Od tamtej pory, mimo licznych politycznych napięć, nikt słowa nie pisnął - zapewne z obawy przed lustracją totalną - bo przed czymże innym?
Gdyby zatem Leszek Miller wypowiedział zaklęcie otwierające szwajcarski Sezam, to czy Aleksander Kwaśniewski mógłby mu się oprzeć? Może by i nie mógł - ale z drugiej strony głośne wypowiadanie takich zaklęć też nie jest bezpieczne - o czym możemy wnioskować choćby na podstawie „Faraona”, gdzie jeden z arcykapłanów powiada: „a kto by zdradził tę wielką tajemnicę, umrze podwójnie: ciałem i duszą”. Czyż to nie wyjaśnia przyczyn, dla których od początku roku 1996 żaden z Umiłowanych Przywódców nawet słówkiem nie pisnął na ten temat, że o wniosku o powołanie komisji śledczej, która by... - i tak dalej - już w ogóle nie wspomnę?
Na tym przykładzie możemy się przekonać, że nawet najbardziej zażarte batalie polityczne odbywają się u nas w granicach wprawdzie niewidzialnych, ale przecież ściśle przez wszystkich respektowanych. Najwyraźniej zarówno jedni, jak i drudzy doskonale wiedzą, że „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu” - co zauważył w „Małym księciu” Antoni de Saint-Exupery. Wygląda na to, że wprawdzie demokracja - demokracją - ale władza Strażników Labiryntu też ma swój ciężar gatunkowy - kto wie, czy nie większy od liczby głosów oddanych na poszczególnych Umiłowanych Przywódców?
W sytuacjach wątpliwych warto odwoływać się do klasyków. I co mówią klasycy? No, wystarczy jeden: Ojciec Narodów, Chorąży Pokoju. Wypowiadając spiżowe słowa na temat demokracji zauważył, że nieważne kto głosuje, ważne - kto liczy głowy. Pewnie dlatego również i dzisiaj liczą je rosyjskie serwery. Ale Ojciec Narodów swoim zwyczajem nie powiedział najważniejszego - że jeszcze ważniejsze od tego, kto liczy głosy, jest to, kto przygotowuje dla wyborców polityczną alternatywę. A jak wygląda prawidłowa alternatywa polityczna? Ano tak, że bez względu na to, która grupa Umiłowanych Przywódców wygra wybory, to będą one wygrane. I dopiero w świetle tej spiżowej prawdy możemy lepiej zrozumieć przyczyny, dla których szwajcarski Sezam jest okryty mgłą tajemnicy jeszcze gęstszą, od tej smoleńskiej."
Stanisław Michalkiewicz
A Kaczyński?...hehehe...
krakowiaczek jeden...
6: "Niektórzy ludzie się masturbują, a niektórzy nie."
A co robi radiwy muchomor?
A ja tu zagram na bardziej swojską nutę...
Niedawno kobietka o nazwisku Izabela Leszczyna została ósmym z kolei... ...nie, nie - nie ósmym cudem świata! Ale prawie!
Została mianowicie ósmym (ale absolutnie niezbędnym do uzyskania quorum w ważnych sprawach państwowych!) wiceministrem finansów w ministerstwie wicepremiera Rostowskiego!
Teraz w dziewiątkę mogą się palić do rozpoczynania nowych projektów fiskalnych niczym chanukija na kontuarze starozakonnego lichwiarza!
Traf chciał, że kobietka ta przed rozpoczęciem swej rozpędzonej do pierwszej szybkości kosmicznej "kariery politycznej" była zaledwie nauczycielką w podstawówce - i to wcale nie arytmetyki, lecz polskiego!
No i znalazła się na orbicie słoneczno-peruwiańskiej!
I tak jest ze wszystkimi ministrami we wszystkich ministerstwach, a o tak zwanych spółkowniach rozgrabiania skarbu panstwa to nawet nie ma co wspominać, bo by czlowiek harakiri popełnił...
To jest taka moja gratisowa promocyjno-koalicyjna wruszba dla wszystkich zainteresowanych:
Daj mi Polaczku do rączki zmarszczyfreda i dwa euro - to ci powróżę z fałdek na skórze i zaśpiewamy w chórze o przyszłej koniunkturze... (chyba, że Ci skórkę kiedyś bez Twojej wiedzy i zgody skrócono i fred Ci się nie marszczy - no to wtedy nie powróżę z fałdek, ale mogę powróżyć z ich braku...)
A jak dodasz jeszcze ze dwa euro abo trzy - to ci w rudej mej koafiurze i mirowskim garniturze (nie, nie - nie z Hali Mirowskiej!) tango bez majtek zatańczę na rurze...
To będzie taniec upojny z gwiazdami nocą, które niebawem w oczach ci zamigocą...
Gdy rano WSI-oki kolbami w twe drzwi załomocą!!!
A Tuskobus cię powiezie w siną dal mój ty kochasiu...
...może nawet trafisz do zakładu karnego w Płocku na go-go z Waśniewską w roli głównej...?
Źródła sukcesu Tuska są zasadniczo dwa:
1) Doprowadzona do perfekcji umiejętność "sprzedawania siebie", tj. prezencji. Po prostu premier ma wybitny bajer. Niestety za ten bajer polacy zapłacą nędzą na pokolenia... Już zaczyna być to widoczne, ale katastrofalna sytuacja gospodarcza polski objawi się w pełnej krasie za kilka-kilkanaście lat.
2) Istnienie na scenie politycznej Jarosława Kaczyńskiego. Perspektywa jego rządów jest dla dużej części społeczeństwa polskiego tak traumatyczna i upiorna, że zagłosują i na diabła byle tylko Kaczyński nie został premierem. Słowem - nie byłoby Kaczyńskiego - nie byłoby Tuska (u władzy).
Poza tym Tusk reprezentuje zagraniczne interesy w polsce - przyjrzenie się osobom wybranym na ministrów nie pozostawia wątpliwości - co najmniej dwóch i to w strategicznych resortach to agenci obcych służb.
Z drugiej strony nie ma co się łudzić - w opozycji na czołowych stołkach również zasiadają agenci, albo/i osoby zwyczajnie chore psychicznie - nie wiadomo do końca co gorsze.
zacznę od końca, czyli reszta się zgadza.
unikalny nadzorca z łaski właścicieli Polski.
na jego sukces wydano ciężkie pieniądze. indoktrynacja prymitywów poszła łatwo, ale kosztowała i kosztuje. nie ma żadnego demokratycznego spoleczeństwa, to pusty frazes.
z pastucha fozumnego się nie zrobi dając mu kartkę do głosowania, PO uprzednim wtłoczeniu w pusty czerep bigosu.
w normalnej demokracji o tym facecie przypominałyby fotki ze spacerniaka.
to skundlone merdia POdejrzanej(he,he 90% wszyslkich) konduity są sprawcą tej hucpy. padło na podatny grunt.
facet rzeczywiście może wszystko, bo kundle wszystko lemingom wytłumaczą, a gdyby coś, to są ruskie serwery.
za dużo ludzi ma za dużo do stracenia by POzwolić sobie na upadek Tuska.
wymieniliby tę PO chętnie, ale nie ma alternatywy. to co sie dzieje wśród oficjalnych czerwonych, to ruchy frykcyjne w gnojówce.
ten wielki sukces, to sk*******nie narodku dzięki POmiotom POlitruków kacapskich zasilających merdia.
Bez komentarza.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090212/AKTUALNOSCI/779916611
"Wychodzic pojedynczo z rękami do gory i klaść się szeregiem na trawniku w odstępach co dwa metry, twarzami do dołu!
Panie Graś - pan wychodzi pierwszy - i żadnych sztuczek - bo my nie mamy zwyczaju żartować!
Następny wychodzi dopiero wtedy, kiedy poprzednik już leży nieruchomo na trawniku!
I żadnych rozmów!
Kolejno - Tusk..., Bielecki..., Sik-or-ski..., Boni..., Rostowski..., Cichocki..., Nowak..., Arłukowicz..., Zdrojewski..., Szumilas..., Pitera...
Pana Sienkiewicza i pana Bondaryka prosimy tu do nas..."
sila Tuska jest jego slabosc !!! on nie podejmuje wojen, nie odpowiada na zaczepki i prowokacje, jest ugodowy i to stanowi jego sile !!!
Znalazł się cudak co udaje,że Polacy rozumu nie maja. ***** idzie na dno. PEŁO milczy na własnym grobem.
Jeśli ktoś ma odmienne zdanie, a - co gorsza - usiłuje wprowadzić je w czyn - ten, jako wróg państwa, wróg narodu i zdrajca, zasługuje na najwyższy wymiar kary!!
to ***** musi wrocic na pole do roboty
WON z rzadu-prosto na rzysko
i tam jest ich miejsce
na wsi, na polu, orac siac i pokazac ze cos znacza , ta banda NYGUSOW
i zawszonych karierowiczow
Panie Rokita, kto panu teraz uwierzy w te fanaberie? Gdyby to pan bił Niemców to rozumiem,ale odwrotnie? Wstyd i tchórzostwo!
Jak cię "niemce mnie biją" zatrzymali - to od razu do Tuska zadzwoniłeś - żeby załatwił z Merkel zwolnienie z aresztu .
ht tp://videosift.com/video/Nicolae-and-Elena-Ceau-escu-Execution
Bardzo dobrze, coraz lepiej,- tylko dodaj wiecej, dużo więcej , PISuarskiego łajna, gnoju, trotylu i piany, aby każdy wiedział ze jesteś doopolizem prezesa kurdupla, -czyli prawdziwym PISdzilcem !...!
Jak żydki zechcą to dadzą mu kopa w każdej chwili !!!
Weź się do jakiejś pracy pasożycie. Śmierdzący degeneracie ,patologio społeczna to przez takich jak ty nierobów ten kraj nie może się rozwijać.
OHYDNE KOMPLETNIE NIE MORALNE, ANTY KATOLISKIE I ANTY POLSKIE METY SPOLECZNE
To drugie bym jeszcze zrozumiał - taka sekcja zwłok politycznych!
ileśmy się nakradli nikt się nie dowie!
premier Anglii Cameron przyPOmnial Tuskowi ze on - Cameron - stworzyl wiecej miejsc pacty dla Polakow niz Tusk.. he, he.. facet o ksywce sewder, tys sie z hu.. na lby POmienial!... to jest TYLKO JEDEN przyklad KATASTROFY jaka jest Tusk dla Polski.
a ty jesteś ślepy na zaplecze Klaksteina, które "usiłuje przejąć kontrolę nad Polską... itd" ? Jakiś podział ról, czy jakie licho
Panie Prezydęcie Komorowski apelujem do pana!!!
Uwarzam rze rzeby nasze Państfo znowu zdało egzamin niezbendnym jest by w zwionzku z wyjontkowym sukcesem Ministerstwa Niesprawiedliwości...
PO pierfsze: Zwrócić co do grosza całą kwotę łapówki zabranej pani Sawickiej w trakcie śledztwa.
PO drugie: panu sendziemu Rysińskiemu nadać Prestirzowe i Najwyszsze Odznaczenie Jedynie Słusznej Partii: ORDER PENISA W PYSKU ŚWINI!
PO trzecie: kochane bracia Pełowiaki - hulaj dusza Piekła nie ma!
Kradnijcie ile wlezie, Sprawiedliwość jest PO naszej, Jedynie Słusznej Stronie!
To Go Niemcy jeszcze nie pobili dokładnie?
ale śmieszne - kwa, kwa, kwa ( qua, qua, qua )
ale do rzeczy, wolę być POmatołem, niż PISmatołem okołoryżykowym, biegającym bez jednej refleksji za każdym odgłosem fu.jarka. Aktualnie pewnie po powiatach ( przy okazji po stacjach benzynowych ). Co wjazd, to klęska, mgły nie było, jaru nie było, śródpłacie odpada albo wybucha, czarny garnitur z czarnym krawatem, zawsze pogrzeb albo dwa, bo trzy to już nie, a tym bardziej 95. Rzeczpospolita Polska się rozwija, a Wolska nie ( rzeczPISSPISlita też nie )
nawet dlaczego Nelly to jego wlasnie POszukala jak udalo jej sie " uciec" z CCCP
na POlecenie KGB. Niby inteligentny , a taki naiwny, jak dziecko???
Calkiem mialka ta polska POlityka, ciagle ja ktos rozmienia na drobne kopiejki!!!
Zbyszku ! i inne Kuchane PISuary i PISdzielce,
Zanim zacznie sie wasz jazgot ! Mam dla was radosną wiadomosc,- czy to sie wam podoba czy nie premier Tusk bedzie rzadził przez nastepne długie, długie 3 lata.
Sprostowanie:
Jak ujmuje to trafnie Stanisław Michalkiewicz"
"Że niezależne media głównego nurtu, to kupa góvvna, wiadomo było od zawsze...
Niestety nie jest to jedyna kupa góvvna, jaka napełnia nasz nieszczęśliwy kraj przeraźliwym smrodem. Drugą kupę góvvna tworzą Umiłowani Przywódcy, którzy pod różnymi pretekstami; jedni pod pretekstem „modernizacji” naszego nieszczęśliwego kraju, inni znowu - pod pretekstem płomiennej obrony interesów narodowych, odprawują swoje happeningi i odgrywają rozmaite skecze. Oto na przykład stanowiący ważną część składową jednej ze wspomnianych kup pan premier Tusk, przez bodaj tydzień odgrywał komedię z udziałem pobożnego ministra Gowina - czy wyrzuci go z rządu, czy nie.
W końcu go nie wyrzucił - ale warto zwrócić uwagę, że premier Tusk pozwolił ministru Gowinu zostać w rządzie dopiero podczas drugiej rozmowy - bo po pierwszej najwyraźniej musiał zapytać kogoś ważniejszego, czy ma Gowina zostawić, czy nie - i dopiero kiedy otrzymał razrieszenije, mógł szczęśliwemu ministrowi sprawiedliwości zakomunikować dobrą nowinę.
Podkreślam to, bo to dodatkowa poszlaka potwierdzająca moją ulubioną teorię spiskową, według której Umiłowani Przywódcy, ci wszyscy prezydenci, premierzy, ministrowie oraz dygnitarze drobniejszego płazu, to rodzaj marionetek poruszanych przez bezpiekę gwoli stworzenia u nas pozorów życia politycznego, celem lepszego ukrycia chamskiej okupacji...
Kupa góvvna w niezależnych mediach, komentowała te wszystkie wydarzenia z całą powagą, co skłania mnie do podejrzeń, iż ta sama warząchew miesza zarówno jedną, jak i drugą kupę...
A my trwalibyśmy w nieświadomości, gdyby nie Judejczykowie. Ci nie tylko swoim zwyczajem zachodzą nas od tyłu, ale w dodatku nawet o tym piszą w swoich gazetach. Oto w „The Ti m es of I sra el” z 5 marca czytamy, iż 5-osobowa delegacja reprezentująca utworzony pod egidą izraelskiego rządu i Agencji Ż yd owsk iej zespół HEART (Hol oca ust Era As set Re stit ution Tas kfo rce) spotkała się w Warszawie z przedstawicielami rządu w osobach bufonowatego ministra Sik ors kiego, pobożnego ministra Gowina i przebiegłego ministra Rost ows kiego, Umiłowanych Przywódców drobniejszego płazu ze strony rządowej oraz opozycyjnej. Co tam uradzono - tego oczywiście nie wiemy - ale przewodniczący ż ydo wskiej delegacji pan Robert Br own nie posiadał się z radości, że oto w sprawie „restytucji” nastąpił „przełom”. Wprawdzie minister Sik ors ki ten „przełom” zdementował, ale - po pierwsze - kto wierzy ministrowi Sik ors kiemu, ten sam sobie szkodzi, bo dla kariery gotów on dorżnąć nie tylko „watahę”, ale nawet naszą biedną Ojczyznę - a po drugie - Ju dejczykowie coś tam jednak też muszą wiedzieć, skoro nawet dane z naszego spisu powszechnego z 2011 roku przechowywane są w Iz rae lu...
Charakterystyczne, że Umiłowani Przywódcy, zarówno z szajki rządowej, jak i opozycyjnej, nie puszczają pary z gęby. Najwyraźniej ustalili coś, o czym boją się nam powiedzieć - bo kupa góvvna w niezależnych mediach, wiadomo - ma to surowo zakazane od swoich oficerów prowadzących. Dzięki temu lepiej rozumiemy przyczyny, dla których Umiłowani Przywódcy, zarówno z rządu, jak i z opozycji, z takim zaangażowaniem odgrywali przed nami komedie czy to z pobożnym ministrem Gowinem, czy też z „premierem” Glińskim."
uczniowie SZKOLY NIENAWISCI BLIZNIEGO SWOJEGO W TORUNIU, KTOREJ DYREKTOREM JEST RUSKI AGENT, odrabiaja tu swoje zadania w szerzeniu brudnej, obrzydliwej nienawisci i zawisci
hohoho!
==
Czy ktoś z was mi wytłumaczy, co to - w tak zwanej oficjalnej nomenklaturze - jest nienawiść? Tak konkretnie.
Bo - jak dotychczas - przynajmniej u mnie - państwo polskie nie zdało egzaminu z umiejętności formułowania jasnych, poprawnych i precyzyjnych definicji na użytek obywateli.
Jakoś się od tego wykrętnie wymiguje!!!
Co to w ogóle jest ta szemrana "mowa nienawiści"?
Czy w wolnym kraju wolny człowiek ma prawo nienawidzić? A jeśli nie ma prawa - to czy jest to nadal wolny człowiek w wolnym kraju? Czy jest to nadal obywatel państwa prawa???
Na przykład prawa do miłości lub nienawiści, gdzie wolno kochać piosenki Grechuty i nienawidzić gumowego świńskiego ryja z penisem w charakterze cygara...
Kraju, gdzie każdy obywatel i każdy człowiek ma prawo do wolnego wyboru i gdzie dopiero konkretne czyny są z mocy prawa osądzane i - jeśli są bezprawne - wtedy dopiero są karane?
Czy - jak już uchwalą te swoje mgliste dyrdymały o tej "mowie nienawiści" - to czy wolno mi będzie nadal nienawidzić Niesiołowskiego albo Szejnfelda, albo nawet na ten przykład Andersa Breivika czy innego Marcina P. - i czy nie będzie juz można mówić o dożynaniu watah.
Jak mierzyć nienawiść?
Czy skala Fahrenheita wystarczy?
Czy trzeba będzie ustanowić skalę Bradbury'ego-Orwella???
Tak tylko pytam zawczasu i na wszelki wypadek!
I Wam też radzę się tym zainteresować!
Bo nigdy nic nie wiadomo...
Lewica Millera czy Palikota "prawica" spoconego kurdupla ... wszyscy nie grają we wspólnej lidze z Donaldem...
Choć raz Polska ma dziejowego farta...
Zosia podlewa róże, Henio chwasty pieli,
A Tusk prawie codziennie, w piątek, przy niedzieli,
Czarnego luda hoduje , czyli Kaczyńskiego.
Może na dobre wyjdzie? Nie ma tego złego…
Uprawa Kaczyńskiego to łatwa robota.
Wystarczy coś przebąknąć, a gorzki idiota
Wyskoczy znów przed szereg, pokaże ryj krzywy.
Zatem Tusk pozostaje. Bez alternatywy!
W tak tragicznej sytuacji jeszcze Polska nie była co teraz.
Dostali Polskę murowaną,a zostawia drewnianą.
Fantastycznie.
Zaimponował mi poziomem i gęstością bredni...
Przebił nawet swe żenujće "Niemcy mnie biją" i absolutnie histeryczne "Nicea albo śmierć".
Widć bredzenie ma biegle opanowane... Moze przejść na zawodowstwo.
POmalutku, Pocichutku aż do skutku.
Gołe lemingi zostaną i po goliźnie dostaną,
Bo Jarosław człek cierpliwy ale prawy, sprawiedliwy.
Tuska kiedyś dopadniemy, czy to w Niemczech, czy Brazylii
Pod sąd go postawimy, ze wszystkiego rozliczymy.
Nie pomogą panny manie, bo się skończy mózgów pranie.
Jeślii peło nadal będzie wypełniać swoją rolę, już za czterdzieści lat nie będzie Polski ale będzie POlin, a w POlinie wszyscy Polacy bez względu na wiek znajdą pracę w kibucach na plantacjach mirabelek. Młodzi, wykształceni i mający kredyt na mieszkanie w dużym mieście będą premiowani lżejszą praca przy nawadnianiu pól szczawiu. Wynagrodzenia i premie przewidywane są głównie w naturze. Nie wiem czy potrafi pan się utrzymać z fizycznej pracy przy zbiorze mirabelek ale prace ze studemtami będzie pan musiał porzucić szybciej niź pan planuje.
Może jednak zesnobiałe i zidiociałe lemingi przestaną modlić się do Wybrocznej, a wtedy nie skończymy jak skończyli Kananejczycy i Palestyńczycy...
spadaj razem z tym linkiem złodzieju miejsca w dzienniku, umiem czytać i nie czytam nie radzących sobie z faktami
dochodu. No comment. Jasiu, kiedy jedziesz do Niemiec ? Oczekuje tam na ciebie komornik !
Schowaliście się za najemnikami, pilnującymi waszych fabryk – widzimy was.
Schowaliście się w Parlamencie, zagrabiając nasze pieniądze – widzimy was.
Schowaliście się w swoich latyfundiach, gdy pariasi przymierają głodem – znajdziemy was.
Schowaliście się ze swoimi bogactwami w waszych bankach – znajdziemy was.
Schowaliście się za żołnierzami, którzy nam przysięgali oddanie – rozliczymy was.
Schowaliście się przed Narodem, ograbiając go – rozliczymy was.
Nie liczcie na litość, jak my nie liczymy na waszą”
(Fragment rewolucyjnego poematu z Wiosny Ludów, we Francji 1848)
A jakie on ma kwalifikacje i tytuły do "uczenia studentów"??
Doktorat??? Habilitację??
Ciekawe, kto chce czytać jego "artykuły" pisane ponoć do gazet??
Pamiętam jego rzewno-infantylne artykuły sprzed lat w "Dzienniku", których nikt nie chciał czyatać a wielu prosiło ówczesnego redaktora naczelnego, pana Koboskę o zaprzestanie współpracy z Rokitą.
Szybciej zmienia sie szefowie Korei Polnocnej Chin i Bialorusi.
Taka jest ta nasza demokracja.
Talia ta sama. Zbior politykow zamkniety. Podobnie z piszacymi w gazetach.
Czy ktos jeszcz wierzy ze przestanie pisac pani Paradowska albo nie
poprowadzi poranka e TOKFM.
Kto to tak ladnie podomykal. Demokracja czy udana Prywatyzacja.
...i innych hodowanych przez PO na wlasne potrzeby nutrii futerkowych (oraz do ich zrzeszonych i niezrzeszonych hodowców)!
My już doskonale rozumiemy, ze naszym najwiekszym bledem 24 lata temu bylo to, ze dalismy sie podprowadzic komuchom i ich agentom w osobach Gieremka, Mazowieckiego, Michnika, Kuronia i Bolka i pozwolilismy sie wmanewrowac w jakiekolwiek rozmowy w dogodnym dla nich terminie - zamiast cierpliwie poczekac, az sie komuchy przewroca na blady pysk i wydadza ostatnie tchnienie!
A wtedy zadne z nimi rozmowy nie bylyby potrzebne - bo z trupami sie nie dyskutuje - trupy sie grzebie! Wladza bylaby od dawna w rekach narodu i to narod, a nie komuchy, by decydowal, kto jest jego reprezentantem, a kto nie!
Wystarczylo wtedy przykuc Michnika i Mazowieckiego z Gieremkiem do kaloryfera, skuc im ryje i powiedziec - "Mordy w kubel!", oraz poczekac jeszcze kilka miesiecy - do czasu az banki zachodnie by zaczely szukac innych partnerow do rozmowy na temat polskiego zadluzenia! Wtedy i jego redukcja bylaby wieksza, i nie wyplynelyby z Polski gigantyczne sumy na FOZZ, za ktore rozmaici Tyminscy, Hajdarowicze i Vogle kupili kilometry plazy w Brazylii i innych miejscach, gdzie teraz buduja dla swych mocodawcow luksusowe kurorty przetrwalnikowe - dokladnie tak samo jak pod koniec drugiej wojny czynili to specjalnie w tym celu oddelegowani sredniego szczebla funkcjonariusze aparatu panstwowego hitlerowskich Niemiec w Argentynie, Urugwaju i Nikaragui!
Sytuacja jest przeciez identyczna! Wojna w Europie ma sie ku koncowi i sitwy, co ja wypowiedzialy narodom, doskonale znaja jej nieuchronny wynik - bo z narodem jeszcze nikt nigdy nie wygral - wiec przygotowuja desant kontrolowany!!!
Tego kardynalnego bledu tym razem nie popelnimy! Powyzej naszkicowanej sytuacji jest obecnie w Polsce swiadome nie tylko kilka, kilkaset czy kilka tysiecy przypadkowych postronnych osob myslacych, ale jest jej tez zapewne swiadomy J. Kaczynski - i on tez postanowil, ze tym razem tego samego bledu nie popelni!
Czeka spokojnie i stuka paluszkiem w blat swojego stolika w stojacym na bocznicy wagonie restauracyjnym, bo i tak grabiezy ani ewakuacji nie powstrzyma i pociagu przed katastrofa nie uratuje, wiec tylko od czasu do czasu udaje, ze niczego sie nie domysla i zmyli przeciwnika kolejnymi "idiotycznymi" zagrywkami...
A wy nerwowo rechoczecie, zamiast intensywnie myslec i uwazac na tory i na sygnaly!
My też razem z nim poczekamy, paluszkiem postukamy się w czółko, pozyjemy i zobaczymy, kto ma racje i kto sie bedzie smial ostatni!!!
A prom do Peru o dumnej nazwie "Amber Gold" moze nigdy nie doplynac, bo sie rozmaite kolizje na morzu zdarzaja, piraci grasuja itd...
Polacy sa wdzieczni Panu D.Tuskowi za wielka robote dla Polski, ktora Pan D.Tusk , premier wykonal. Dziekujemy ci Panie premierze !
Baaardzo wdzięczni. Cieszą się, że 2100 codziennie traci pracę i będą jeść szczaw.
http://www.fakt.pl/Ile-osob-traci-prace-Jakie-jest-bezrobocie-Ile-osob-w-Polsce-nie-ma-pracy-,artykuly,209515,1.html
http://www.fakt.pl/sondaz/glowna/sonda-188/index.asp
JESLI NAS NIEMCÓW WEPCHASZ W TE PIENIADZE UNIJNE W TYM ROKU!
TO NIECH NAM LEPIEJ LUDZISKA Z DROGI ZEJDĄ!
BO LUDZISKA ROZNIESIEMY NA STRZĘPY! NIE ZAWACHAMY SIĘ NAWET!
JESTESMY WALECZNI!
W KWIETNIU ZROBI SIĘ BARDZO GORĄCO!
JESTEŚMY ********* NAWET W TE SWIĘTO!
JAK BEDZIE TRZEBA TO ROZWALIMY JESZCZE W WAKACJĘ TO PLATFORMĘ
ZA TO RZE NAS PCHA W PIENIĄDZE UNIJNE!
Polacy sa wdzieczni Panu D.Tuskowi za wielka robote dla Polski, ktora Pan D.Tusk , premier wykonal. Dziekujemy ci Panie premierze !
Baardzo wdzięczni co widać w sondażu...
http://www.fakt.pl/sondaz/glowna/sonda-188/index.asp
Jest was WIĘKSZOŚĆ! i z tego prostego powodu - raz zdobytej waaaaaadzy już nie oddacie! Bo jest was większość! TAK, was - gnojów, złodziei, oszustów, oportunistów, cwaniaczków, łajdaków oraz zwykłych odpadków ludzkich jest w tym kraju absolutna większość! Dlatego powtarzam: nie lękajcie się! Bezprawie Was Wyzwoli! - raz zdobytej waaaaaadzy już nie oddacie! Wygracie w każdych wyborach!
Zanim zacznie sie wasz jazgot ! Mam dla was radosną wiadomosc,- czy to sie wam podoba czy nie premier Tusk bedzie rzadził przez nastepne długie, długie 3 lata. Mam tez drugą dobra wiadomośc,- jak wszytkie znaki na niebie i ziemi pokazuja, w tym czasie wasza ukochana PISosekta rozleci sie na drobniutkie kawałki, a prezes kurdupel przypuszczalnie spędzi pare długich lat w miejscu odosobnienia, w czym napewno pomoże mu jego ukochany koalicjant premier Giartych i .Zbinio zero i inni..zdrajcy..
Co możecie zrobic aby temu zapobiec...!?,- ano duzo...pokiwac sobie palcem w bucie raz lewym, raz prawym...a więc do dzieła...zaczynajcie...czekamy !
Purpuraci to największy BURŻUJ w Polsce, WATYKAŃSKI AGENT który drenuje polską kieszeń, ...a na co?...na dziwki, na ochlaj,...na swe pałace ze służba, na seksualne "wymiociny", na budowanie domów i auta dla swej rodziny, dla swoich dzieci i nieformalnych żon!!!
Co agenci watykańscy proponują? ...bajki z tysiąca i jednej nocy...o idealnym bajkowym królestwie...PO ŚMIERCI!!!
...naiwni idą na lep...jak w tych przeszłych bogach i religiach...JAKOŚ NIE MA ANI JEDNEGO PRZYPADKU aby jakikolwiek "STFURCA" zaznaczył swa obecność...przecież jeśli jest wszechmocny to nie musi jak bandyta karać ludzi śmierćcią np. nowonarodzonych, nie musi potrzebować hymnów i modlitw na swą cześć...tak potrzebuje DYKTATOR KTÓRY SAM SIĘ BOI, ale dyktator nie jest bogiem.
Watykan przecz z bajkami do watykanu!...
jak tam nasza baryłkowatowaś, oby żyła wiecznie cuzamen do kupy, wiecznie.
kto ty jesteś?
krętek, sorry, leming blady.
jaki znak twój?
no, to z czekolady.
per fimus par astra.
Piszą ksiązki pełne bzdur..
Bronić Tuska się zachciało?
Za co ? Za jego przekręty
Chcesz by był on w niebo wzięty?
Amber Gold i hazardowcy
To dla Tuska są sportowcy.
Tylko nas ci ogrywają
Lody kręcą, zarabiają.
Nazywasz Tuska kłamczuchem?
A który polityk mówi prawdę, zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej? Rzuć jakieś nazwiska bo umieram z ciekawości :-)
Tylko Tusk FOREVER
Na co liczy ten żałosny idiota, który nawet nie zdaje sobie sprawy ze swojej śmieszności i który - ponieważ nie jest Polakiem - nie ma nawet tyle godności, żeby się przyznać, że jest certyfikowanym i wyrolowanym w Berlinie, Brukseli, Waszyngtonie, Londynie, Mińsku, w Wilnie, Moskwie, w Kijowie, Strasburgu, w Davos, w Smoleńsku, Gdańsku, Modlinie i w Paryżu kretynem
No to pewnie Nelcia będzie następną... koryto... koryto... koryto...
Co robia rozwazania ROKITY na pierwszej stronie od dwoch dni.
Przeciez ten belkot, i jego zlote mysli nie zasluguja wcale na analize.
Prosze zdejmijcie to z Waszej pierwszej strony.
A poza tym. Mozna pisac co sie chce, i psioczyc na Tuska ile sie da.
Faktem jest. Polska nie miala dotychczas premiera, poza Tuskiem, ktory potrafilby tak dlugo rzadzic. I choc byscie nie wiem ilu intrygantow i nieudacznikow cytowali, fakt pozostaje faktem. I tu wcale nie chodzi o moje sympatie polityczne.
Prosba do forumowiczow. Nie lustrujcie mnie i moich ojcow za to, ze pisze prawde.
"
Obrzydły intrygant! Jemu się nie udało - dzięki intelektowi żony zresztą - to teraz intryguje, jak zidiociała panienka! Ale ohyda!"
na to dictum.
masz ładne cycki?