Premier Donald Tusk przyleciał do Budapesztu, gdzie weźmie udział w spotkaniu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Przywódcy Polski, Węgier, Czech i Słowacja będą rozmawiać z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso i komisarzem UE ds. polityki regionalnej Johannesem Hahnem.

Reklama

Jednym z tematów rozmów będzie sytuacja na Ukrainie oraz kwestia bezpieczeństwa energetycznego. Ta sprawa może budzić kontrowersje. Wczoraj parlament Węgier wyraził zgodę na przyjęcie rosyjskiej pożyczki w wysokości 10 miliardów euro, przeznaczonej na modernizację węgierskiej energetyki atomowej. Już w styczniu Moskwa i Budapeszt podpisały porozumienie o współpracy przy budowie dwóch nowych reaktorów w elektrowni atomowej w Paksie, na południu Węgier.

Być może polski premier będzie musiał się tłumaczyć w rozmowie z Wiktorem Orbanem ze słów prezesa Orlenu. Tygodnik "Wprost" opublikował nagranie z podsłuchów Jacka Krawca z rozmowy z ministrem skarbu Włodzimierzem Karpińskim i wiceministrem skarbu Zdzisławiem Gawlikiem. Prezes Orlenu miał mówić: Orban to Putinowi [...] zrobił tak, że ma tylko ogon podwieszony. Elektrownie atomowe na Węgrzech, 10 mld euro kredyt od Ruskich […]. I że South Stream zrobi, mimo że Unia się nie zgadza.

Rura biegnąca po dnie Morza Czarnego ma połączyć Rosję z krajami południowej Europy z pominięciem Ukrainy. O wstrzymaniu budowy gazociągu poinformował ostatnio szef bułgarskiego rządu. Płamen Oreszarski tłumaczył swoją decyzję niezgodnością niektórych procedur inwestycyjnych z prawem Unii Europejskiej.

Prezes Orlenu w specjalnym oświadczeniu wczoraj wyraził ubolewanie z powodu przytoczonych przez "Wprost" sformułowań, których użył podczas podsłuchanych rozmów. Jacek Krawiec dodał, że ze wszystkimi osobami, które zostały wymienione w tekście, a które mogły poczuć się urażone po tej publikacji, będzie wyjaśniał tę sprawę osobiście. Prezes Orlenu zapowiedział też podjęcie kroków prawnych związanych z publikacją.

ZOBACZ TAKŻE:Cała rozmowa Pawła Grasia z szefem Orlenu>>>