Mariusz Błaszczak zarzucił rządowi ukrywanie dokumentów, a premier Ewie Kopacz, która jest przełożoną Radosława Sikorskiego - milczenie.

Reklama

Mamy do czynienia ze zmową milczenia, tajne łamane przez poufne - mówił Mariusz Błaszczak.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ile przejechał samochód Radosława Sikorskiego? Marszałek pozywa tabloid za prowokację>>>

Wezwał też marszałka Sikorskiego, by przedstawił dokumentację i wytłumaczył jakim samochodem jeździ i w jakich spotkaniach brał udział.

W odpowiedzi na tweet marszałka, który poinformował, że pozywa "Fakt" i wymienił cztery samochody, którymi podróżował, Mariusz Błaszczak powtórzył, że potrzebne są dowody.

Takim dowodem może być według szefa klubu PiS dokumentacja zdjęciowa ze spotkań z wyborcami oraz dokumenty Biura Ochrony Rządu, kalendarz byłego ministra oraz dokumenty jego biura poselskiego. Dokumenty BOR mają już zdaniem Mariusza Błaszczaka charakter wyłącznie historyczny i mogą być odtajnione.

Według posła Bartosza Kownackiego, każdy poseł, który podał nieprawdziwe dane dotyczące przejechanych w celach służbowych kilometrów, popełnia przestępstwo oszustwa. Poseł ponownie zaapelował do Prokuratora Generalnego, aby zajął stanowisko w sprawie Radosława Sikorskiego.

ZOBACZ TAKŻE: NEWS: Tajemnice poselskich kilometrówek. W tej kadencji pochłonęły już 26 milionów złotych>>>