Marcowy sondaż przyniósł mocne odbicie poparcia dla PO. Na partię Ewy Kopacz chce głosować aż 46,1 proc. wyborców, co oznacza wzrost o 7,2 punktu procentowego. Jednocześnie dystans między PO a PiS się powiększa, bo partia Jarosława Kaczyńskiego może liczyć na 34,6 proc. głosów (czyli o 3,4 punktu procentowego mniej niż w lutym). Ostatnią partią, która przekroczyłaby próg wyborczy byłoby PSL, które dostałoby poparcie 6,7 proc. wyborców - wynika z sondażu GFK Polonia.
Reszta partii znajdzie się poza parlamentem. SLD dostałoby 4,6 proc. głosów, KORWiN 1,9, a Twój Ruch może liczyć zaledwie na 0,4 proc. Frekwencja wyniosłaby zaś 63 proc.
ZOBACZ TAKŻE: Dobrze o prezydencie, źle o parlamentarzystach. SONDAŻ>>>
Komentarze(189)
Pokaż:
Sprawa fundacji to opisywana w róznych publikacjach kwestia Pro Civilia - spółki, która wyłudziła z Wojskowej Akademii Technicznej kwotę ok. 400 mln złotych. Z materiałów, które opisują dziennikarze wyłania się obraz Komorowskiego, który „prowadził działania osłonowe” dla działalności fundacji.
Komorowski jako szef Ministerstwa Obrony Narodowej wykorzystywał materiały WSI do swoich gier wewnątrz MON, a de facto broniąc WSI. Sprawa miała dotyczyć wiadomości, jaką Krzysztof Borowiak - wówczas dyrektor w MON - nagrał szefowi komisji obrony narodowej (Stanisław Głowacki) na telefon. Skrytykował w niej postawę Komorowskiego - aktualny prezydent miał wówczas wykorzystać WSI do zgrania wiadomości z telefonu. Później zwolnił Borowiaka z pracy. Ten ostatni pytany przez „Wprost” o kulisy sprawy, odpowiada: Dlaczego Komorowski tak się wtedy zachował w kwestii uczelni wojskowych? Bo to jest człowiek silnie związany z WSI. A WSI były niezadowolone, że stawiam opór w kwestii podejrzanego, moim zdaniem, prywatyzowania majątku WAT — mówi.
Wreszcie kwestia kontaktów handlarzy bronią z Komorowskim. Chodzi o spółkę, która wskutek stanowczych protestów przedstawicieli USA zmuszona została do zamknięcia działalności na terenie Polski.
Jaki ma z nią związek Komorowski? Szef MON miał kontakty z przedstawicielami tej firmy, którzy szukali lobbystów i wsparcia w polskim rządzie. Na publikację tygodnika zareagowała Kancelaria Prezydenta strasząc Prokuraturą;
Ujawnienie tajnych informacji jest kolejnym skandalem w tzw. sprawie raportu WSI i należy oczekiwać, że prokuratura tym razem, w przeciwieństwie do wcześniejszych skandali związanych z raportem, podejmie odpowiednie działania
— powiedziała wówczas PAP Joanna Trzaska-Wieczorek z Kancelarii Prezydenta. Podkreśliła, że prezydent Bronisław Komorowski podjął decyzję o nieujawnianiu aneksu do raportu z likwidacji WSI.
Podkreśliła, że raport znajduje się w kancelarii tajnej Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i nie jest ujawniany żadnym osobom. W kontekście artykułu „Wprost” jeszcze większe wątpliwości budzi bierność prokuratury w sprawach związanych z raportem WSI — dodała.
„Wprost” informował, że do redakcji trafiło 47 stron materiałów, oznaczonych adnotacjami: „ściśle tajne” i „egzemplarz pojedynczy”. W 2007 roku na ich podstawie miał być stworzony aneks do raportu z weryfikacji WSI.
Bronisław Komorowski jednak obnosi się wręcz ze swoim pozytywnym stanowiskiem wobec WSI. Ostatnio zaskoczył swoją wypowiedzią dotyczącą likwidacji WSI, nazywając ją „hańbą”. Przytoczona wypowiedź Bronisława Komorowskiego jest zaskakująca, świadczy o skali radykalizmu Bronisława Komorowskiego w tej sprawie, jako, że przecież Donald Tusk, Ewa Kopacz, również część obecnych ministrowie jak i ponad stu posłów PO głosowało za likwidacją WSI. Jego postawa była skrajna, na tyle, że nie był on w stanie przekonać swoich partyjnych kolegów do obrony „długiego ramienia Moskwy”, jak WSI nazwał historyk prof. Cenckiewicz. Komorowski samotnie głosował przeciwko likwidacji WSI. W tej sprawie ma radykalne poglądy. Nawiązując do jego hasła wyborczego, do podziału na „Polskę radykalną” i „Polskę racjonalną”, należy oczekiwać, że prezydent Komorowski ze swojej wypowiedzi się wytłumaczy.
Zasadne jest pytanie, czy Bronisław Komorowski jest wiarygodny w swojej próbie narracji. Bo przecież choćby w sprawie likwidacji WSI, w sprawie interesów rosyjskich w Polsce czy w sprawie euro prezydent Komorowski jest bardzo radykalny. Od jego poglądów odcina się nawet jego partia. Pamiętajmy, że w sprawie euro znacznie bardziej sceptyczny jest były minister finansów, Jacek Rostowski, jak i obecny Mateusz Szczurek.
Albo nami bedzie rządzić WSI często szkolone przez Moskali
albo wybierzemy większe prawdopodobieństwo normalności!!