Nowy ambasador Polski w Moskwie jest politologiem, sowietologiem i rosjoznawcą. Kieruje Katedrą stosunków międzynarodowych w Akademii Ignatianum w Krakowie, wykłada w Studium Europy Wschodniej Instytutu Orientalistycznego UW. Wcześniej był m.in. profesorem w Instytucie Studiów Politycznych PAN, gdzie kierował Zakładem Porównawczych Badań Postsowieckich, członkiem Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych, oraz Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Marciniak zastępuje na stanowisku ambasadora Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, której odwołanie - jak informował wiceszef MSZ ds. wschodnich Marek Ziółkowski - wynikało z "wcześniejszych ustaleń" pomiędzy nią a ministerstwem.
W swoim czerwcowym wystąpieniu przed sejmową komisją spraw zagranicznych, która pozytywnie zaopiniowała jego kandydaturę na szefa moskiewskiej placówki, Marciniak zapowiadał m.in. starania o utrzymanie współpracy polsko-rosyjskiej w wymiarach: politycznym, gospodarczym, społecznym, regionalnym oraz polityki pamięci, a także dbanie o wizerunek Polski.
Wśród problemów we wzajemnych stosunkach wymienił wówczas m.in. odmienny stosunek do kwestii bezpieczeństwa i energetyki oraz brak zaufania, który - według niego - ma wiele przyczyn, m.in. "fakt przetrzymywania, z niewyjaśnionych w sposób wiarygodny powodów, wraku samolotu TU-154, w którym zginął prezydent RP i niezrealizowaniem wszystkich obietnic współpracy w zakresie badania przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem".
Jan Piekło, nowo powołany szef placówki w Kijowie, jest dziennikarzem i ekspertem ds. wschodnich związanym z organizacjami zajmujących się m.in. współpracą polsko-ukraińską: Instytutem Mosty na Wschód w Krasiczynie pod Przemyślem oraz Fundacją Współpracy Polsko-Ukraińskiej (z siedzibą w Warszawie i Kijowie). W przeszłości Piekło redagował również elektroniczny magazyn "Forum" poświęcony dialogowi kultur, a w latach 2011-2013 był członkiem Komitetu Sterującego Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego przy Komisji Europejskiej.
W maju jego kandydaturę pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja spraw zagranicznych. Piekło podkreślał wtedy, iż przyświeca mu przekonanie, że "nie ma bezpiecznej Europy bez demokratycznej i niepodległej Ukrainy". Przekonywał, że w interesie Polski, UE i NATO leży w związku z tym m.in. pomoc we wdrażaniu agendy umowy stowarzyszeniowej z UE oraz umacnianiu obronności tego kraju.
Do tej pory Polskę w Kijowie reprezentował Henryk Litwin. Jego kadencja została przedłużona po tym, jak cofnięta została nominacja powołanego na to stanowisko przez prezydenta Bronisława Komorowskiego b. rzecznika MSZ (w okresie, gdy funkcję tę pełnili Radosław Sikorski i Grzegorz Schetyna) Marcina Wojciechowskiego.
Zgodnie z konstytucją i ustawą o służbie zagranicznej ambasadorów w innych państwach i przy organizacjach międzynarodowych powołuje i odwołuje prezydent na wniosek ministra spraw zagranicznych, zaakceptowany przez premiera.