W środę minął rok od zaprzysiężenia rządu Beaty Szydło. Przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna już w ubiegłym tygodniu w rozmowie z PAP zapowiedział prezentację 17 listopada "gabinetu cieni". Lider PO mówił też, że na posiedzeniu Rady Krajowej politycy Platformy podsumują mijający od wyborów parlamentarnych rok i przedstawią koncepcję oraz skład "gabinetu cieni", którego zadaniem ma być m.in. recenzowanie na bieżąco prac rządu PiS. "Gabinet cieni" - według dotychczasowych zapowiedzi - ma liczyć 21 "resortów".
Będą przedstawione osoby, które będą odpowiadać za poszczególne obszary, za cały nadzór nad sprawami, realizowanymi przez poszczególne ministerstwa - powiedział w środę PAP p.o. sekretarza generalnego PO Stanisław Gawłowski. Jak dodał szefowie "resortów" z "gabinetu cieni" będą także odpowiedzialni za przygotowywanie inicjatyw Platformy w tych obszarach, które podlegają poszczególnym ministerstwom.
Gawłowski powiedział, że każdy odpowiadający w "gabinecie cieni" za konkretny obszar będzie miał zastępcę - te osoby, również mają zostać w czwartek przedstawione. I te osoby będą dalej tworzyć zespoły, które w różnych obszarach będą współpracować - dodał. Na czele "gabinetu cieni" stanie szef PO wraz ze swoimi dwoma zastępcami. Gawłowski powiedział, że jeden z zastępców będzie odpowiadał za obszar społeczny, a drugi za gospodarkę.
Struktura "gabinetu cieni" Platformy - jak wynika z dotychczasowych informacji - ma w dużej mierze odpowiadać konstrukcji rządu Beaty Szydło. Mają w nim m.in. odpowiednicy ministrów: spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej, sprawiedliwości, rozwoju, zdrowia, edukacji, kultury czy sportu. Gabinet PO ma mieć również oddzielne "resorty" finansów i gospodarki (w rządzie Szydło stanowiska ministrów finansów i rozwoju łączy wicepremier Mateusz Morawiecki; resortu gospodarki nie ma).
Platforma chce zaproponować też kilka nowych "ministerstw" jak np. "ministerstwo cyfryzacji, innowacji i młodzieży", "ministerstwo ds. samorządu" oraz "ministerstwo polityki senioralnej". W "gabinecie cieni" ma być też osoba odpowiedzialna za sprawy kobiet i równości oraz jego rzecznik. W "gabinecie cieni" działać mają posłowie i senatorowie Platformy, ich prace mają wspierać samorządowcy i eurodeputowani PO.
Dekadę temu, w czasie poprzednich rządów PiS, Platforma również miała podobny "gabinet", nazwany "Zespołem rzeczników Platformy Obywatelskiej". Powołany w styczniu 2006 roku zespół liczył 21 osób; jego prace koordynował Jan Rokita.