Jestem głębokim zwolennikiem wolności zgromadzeń (...). Uważam, że jeżeli ktoś chce manifestować, ma do tego prawo - powiedział prezydent w programie "Kawa na ławę" w TVN24. Podkreślił, że bronił wolności zgromadzeń również w okresie, kiedy prezydentem był Bronisław Komorowski i składał swoje projekty.
Pytany o zapowiadaną przez m.in. Komitet Obrony Demokracji demonstrację 13 grudnia, Andrzej Duda odparł, że "nie ma nic przeciwko temu". - W Polsce jest demokracja, każdy ma prawo wyrażania swoich poglądów, także na ulicy - mówił.
Zapewnił, że Pałac Prezydencki jest otwarty, również dla liderów opozycji. - Jeżeli będą chcieli przyjść do mnie, to oczywiście, że ich zaproszę i wysłucham, proszę bardzo, nie ma żadnego problemu - powiedział prezydent.
Dodał też, że prawo wolności zgromadzeń jest przede wszystkim prawem obywatelskim. - Natomiast ja będę oceniał ustawę w momencie, w którym zostanie ona uchwalona przez Senat i przekazana do mnie jako prezydenta - mówił prezydent.
W myśl nowych przepisów organ gminy będzie wydawał decyzję o zakazie zgromadzenia, jeżeli ma ono odbyć się w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne. Nowela będzie teraz procedowana w Senacie.
Prezydent: Czekam na uchwałę ZO TK podjętą zgodnie z przepisami
Sędziowie TK obradujący w środę na ZO wskazali prezydentowi Andrzejowi Dudzie trzech kandydatów na następcę prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego. Są to: Marek Zubik, Stanisław Rymar i Piotr Tuleja. W Zgromadzeniu Ogólnym wzięło udział 9 Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Ustawowym warunkiem ważności uchwał ZO jest obecność minimum 10 sędziów.
Prezydent pytany w TVN24 o sytuację po odejściu z funkcji prezesa TK, Andrzeja Rzeplińskiego, powiedział: - Czekam aż Trybunał Konstytucyjny przyśle do mnie uchwałę Zgromadzenia Ogólnego sędziów TK, podjętą zgodnie z obowiązującymi przepisami konstytucji i ustawy, w której będą wskazani kandydaci, spośród których ja mam wybrać prezesa Trybunału. I tego wyboru dokonam, jak taką uchwałę Zgromadzenia Ogólnego otrzymam. Powtarzam jeszcze raz, zgodną z obowiązującymi przepisami konstytucji i ustawy.
Biuro TK podało w czwartek, że środowa uchwała wskazująca prezydentowi trzech kandydatów na nowego prezesa Trybunału Konstytucyjnego nie jest uchwałą Zgromadzenia Ogólnego TK, lecz sędziów zebranych na ZO, którzy uznali, że mimo braku kworum należy wykonać ustawowy obowiązek wyłonienia kandydatów. "W Zgromadzeniu Ogólnym wzięło udział 9 Sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Uniemożliwiało to podejmowanie uchwał przez Zgromadzenie. Sędziowie obecni na posiedzeniu uznali jednak, że są zobowiązani do wykonywania konstytucyjnego obowiązku przedłożenia Prezydentowi RP kandydatów na stanowisko Prezesa TK" - głosił komunikat biura TK.