Schetyna pytany w RMF FM, czy postawienie przed Trybunał Stanu prezydenta, premier, ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry należy wpisać do programu opozycji, odparł, że postawienie ich przed TS będzie decyzją przyszłego parlamentu.

Reklama

- Jeżeli będzie łamane prawo i konstytucja tak jak dotychczas, Trybunał Stanu jest czymś oczywistym. Ale nie wpisywałbym tego do programu, tylko po prostu zrealizował. Inaczej, niż to było w zeszłej kadencji - zaznaczył.

Na pytanie, czy prezydent Duda i premier Szydło powinni stanąć przed TS, odparł: Jeżeli będą łamać konstytucję. - Uważam, że są przesłanki, by mówić o tym, że złamali konstytucję. W konsekwencji złamania konstytucji powinni stanąć przed Trybunałem Stanu - podkreślił.

Dopytywany, czy prezydent i premier powinni stanąć przed TS za to co, do tej pory zrobili, lider Platformy powiedział: Za łamanie konstytucji. Każdy urzędnik publiczny, nawet prezydent i nawet premier polskiego rządu za łamanie konstytucji powinien stanąć pod Trybunałem Stanu.

Klub PO w poprzedniej kadencji Sejmu, w 2012 r. złożył wniosek o postawienie przed TS wówczas b. ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i b. premiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej przyjęła sprawozdanie z przeprowadzonego postępowania wraz z wnioskiem o postawienie Ziobry przed TS. We wrześniu 2015 r. Sejm zdecydował, że Ziobro nie stanie przed TS. Do podjęcia uchwały w tej sprawie potrzebnych było 276 głosów, za pociągnięciem Ziobry do odpowiedzialności konstytucyjnej przed TS opowiedziało się wówczas 271 posłów. Zarówno Ziobro, jak i Kaczyński stwierdzali wielokrotnie, że nie widzą żadnych podstaw do postawienia ich przed TS.