- Konstytucja nie zna takiej kategorii urzędnika państwowego – potwierdza w rozmowie z dziennik.pl konstytucjonalista dr hab. Ryszard Piotrowski. – Nie ma kogoś takiego jak Pierwszy Wiceprezes Rady Ministrów w kontekście najwyższego aktu prawnego, bo ten w ogóle nie przewiduje żadnego ustopniowania znaczenia poszczególnych wiceprezesów Rady Ministrów. Status wiceprezesów jest jednolity.

Reklama

Dr hab. Ryszard Piotrowski zastrzega przy tym, że akt prawny niższej rangi - a tym jest właśnie wojskowa instrukcja HEAD, która reguluje zasady organizacji lotów najważniejszych urzędników w Polsce - nie może też wprowadzać podobnego stopniowania. Określenie "Pierwszy Wiceprezes Rady Ministrów" może mieć jedynie charakter praktyczny, zwyczajowy. - Instrukcje będące pewnego rodzaju załącznikiem do decyzji ministra obrony narodowej nie tworzą żadną miarą prawa konstytucyjnego – dodaje.

Uspokaja jednak, że na ogół nie muszą się one charakteryzować taką precyzją, jakiej należałoby oczekiwać od aktów wyższej rangi.

O wojskowej instrukcji HEAD stało się głośno po publikacji DGP, opisującej przebieg przygotowań do powrotu polskiej delegacji z Londynu.

Wojskowa casa, którą do Londynu przylecieli dziennikarze, miała odlecieć do kraju sześć godzin później niż rządowy embraer, którym podróżowała delegacja. Okazało się, że dziennikarze mają wracać embraerem i wówczas na pokładzie tego samolotu początkowo znalazło się więcej osób niż było miejsc. CZYTAJ WIĘCEJ >>>