Podkomisję nadzwyczajną powołała w środę Sejmowa Komisja Finansów Publicznych. W jej skład weszło pięciu posłów z PiS (przewodniczący komisji Jacek Sasin, Janusz Szewczak, Gabriela Masłowska, Sylwester Tułajew, Ewa Szymańska), dwie osoby z PO (Krystyna Skowrońska, Zofia Czernow), Paweł Grabowski z Kukiz'15 i Michał Jaros z Nowoczesnej.
Aż trzech z nich ma kredyty we frankach. To: Jacek Sasin, Ewa Szymańska (aż dwa) i Michał Jaros. Próbowaliśmy zapytać ich, czy zasiadanie w komisji nie będzie działaniem we własnym interesie, ale albo nie znaleźli czasu na rozmowę, albo (ponownie) nie odebrali telefonu.
- Nie jest to dla mnie temat wiodący, będę musiał się z nim zmierzyć – powiedział w rozmowie z dziennik.pl Michał Jaros, poseł Nowoczesnej. Dalsze pytania ucinał, na koniec poprosił o telefon później, po czym zamilkł.
Wiadomo, że podkomisja będzie pracować nad trzema projektami "frankowymi" – te zgłoszonymi przez prezydenta Andrzeja Dudę i projektami autorstwa klubów PO i Kukiz'15.
Pierwsze posiedzenie podkomisji ma się odbyć podczas kolejnego posiedzenia Sejmu. - Przed wakacjami powinniśmy zakończyć prace podkomisji - powiedział PAP Jacek Sasin, który będzie przewodniczył posiedzeniom podkomisji.
Pierwsze czytanie tych trzech projektów ustaw frankowych odbyło się jeszcze w październiku 2016 roku. Wtedy trafiły one do komisji finansów, ale ta dotąd się nimi nie zajmowała, przypomina PAP.
W myśl projektu PO kredytobiorca mógłby ubiegać się w swoim banku o przewalutowanie posiadanego kredytu hipotecznego w walucie obcej, czyli m.in. w szwajcarskim franku. Przewalutowanie miałoby następować po kursie z dnia sporządzenia umowy restrukturyzacyjnej i polegać na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu, a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę o kredyt w polskich złotych. Bank miał umarzać część tej kwoty. Jeżeli natomiast różnica byłaby wartością ujemną, to nie podlegałaby umorzeniu, ale stanowiła zobowiązanie kredytobiorcy w całości.
Z kolei złożony przez klub Kukiz'15 projekt ustawy o "restrukturyzacji kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty innej niż waluta polska oraz o wprowadzeniu zakazu udzielania takich kredytów" zakłada, że kredyty w złotówkach i kredyty denominowane w obcych walutach zostaną zrównane, co ma oznaczać potraktowanie kredytów frankowych tak, jakby od początku były kredytami w złotówkach.