O możliwości złożenia w sprawie śledztwa smoleńskiego skarg m.in. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz wniesienia przeciwko Rosji sprawy o zwrot zagarniętego mienia (wraku prezydenckiego Tupolewa) minister mówił w listopadzie 2015 r. w rozmowie z PAP.
Waszczykowski pytany, czy wciąż rozpatrywana jest koncepcja zaskarżenia rosyjskiego śledztwa do instytucji międzynarodowych, zaznaczył, że do tej pory Polska starała się rozwiązać problem innymi metodami.
- Najpierw staraliśmy się – przez ten rok – sprawdzić, czy jest możliwość bezpośredniego dotarcia do Rosjan. Rosjanie, jak państwo wiedzą, odpowiadają w sposób negatywny, czasami arogancki. (…) Próbowaliśmy również uzyskać wsparcie od różnych naszych sojuszników, instytucji, do których należymy – podkreślił szef MSZ.
- Ponieważ sprawa jest już sprzed siedmiu lat nasze możliwości wyczerpały się. W związku z czym rzeczywiście w tej chwili trwa proces kończenia pisania skargi do MTS i w najbliższym czasie taką skargę przedstawimy – zapowiedział szef polskiej dyplomacji.
Dopytywany, kiedy skarga może zostać złożona, dodał, że dokładny termin zależy od prawników, ale 'to mogą być dni lub tygodnie".